Jesteś w strefie Premium
Nawóz w lutym można wywozić na pole, ale już nie można go rozrzucać

Czy wiesz, że nawozy naturalne mogą być wywożone na pole cały rok? Przepisy programu azotanowego nie zabraniają tego, jeżeli robisz to w celu składowania obornika na polu. Pryzma musi jednak być umiejscowiona poza terenami, z których odciek może dostać się do wód powierzchniowych. Ponadto nie może ona w tym samym miejscu przypaść prędzej niż po upłynięciu 5 lat.
Prawo do takiego postępowania nie jest oczywiste. Zawiłość zapisów programu azotanowego, język jaki jest używany w przepisach, nielogiczna kolejność poszczególnych elementów tego prawa, brak jasnych wymagań i zakazów powodują, że nawet eksperci od nawożenia łamią sobie głowę i zastanawiają się "o co chodzi?"! Natomiast sami rolnicy zastanawiają się w licznych telefonach i rozmowach nad tym, ile to używek trzeba było przyjąć, aby stworzyć taki bubel prawny!
Taka konstrukcja przepisów powoduje, że pojawiają się próby kombinowania, co "sprytniejszych" rolników. Przykładowo pojawił się pomysł, aby składowana w grudniu pryzma miała powierzchnię u podstawy... wielkości kilku hektarów, tyle ile ma całe pole! ;-) Wiecie o co chodzi?! Po prostu chce on rozwieść gnój na pole a w papierach wpisać że to nie było stosowanie ale składowanie (bo przecież w grudniu czy w styczniu stosować nie wolno, a składować już można). Nie jest on przecież winny temu, że pryzma nieco mu się rozciągnęła!
Taka konstrukcja przepisów powoduje, że pojawiają się próby kombinowania, co "sprytniejszych" rolników. Przykładowo pojawił się pomysł, aby składowana w grudniu pryzma miała powierzchnię u podstawy... wielkości kilku hektarów, tyle ile ma całe pole! ;-) Wiecie o co chodzi?! Po prostu chce on rozwieść gnój na pole a w papierach wpisać że to nie było stosowanie ale składowanie (bo przecież w grudniu czy w styczniu stosować nie wolno, a składować już można). Nie jest on przecież winny temu, że pryzma nieco mu się rozciągnęła!
Może i tak. Jeżeli "spryciarz" będzie uparcie twierdził, że to "pryzma" a kontrola łaskawie na to spojrzy to przejdzie... choć wątpię. Jednak takie "składowanie" spowoduje że przez najbliższe 5 lat na tym polu kolejnej pseudo-pryzmy nie utworzy. "Sprytny" zbija argument stwierdzeniem – "gdy nadejdzie konieczność, to na tym konkretnym polu zastosuje obornik już we właściwym terminie i... sprawa załatwiona!". No cóż... Podobno tylko kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi. Ale czy warto iść do kozy za gnój?
Jest inny absurd związany z przepisami programu azotanowego. Gdy mamy obornik wyprodukowany we własnym gospodarstwie, to mogę go wywieźć i na maksymalnie 6 miesięcy składować bezpośrednio na gruncie spełniając warunki związane z przenikaniem odcieków do wód (strefy buforowe, poza zagłębieniami terenu itd.). Jednak gdy kupuję obornik lub nawet nieodpłatnie go przyjmuję z innego gospodarstwa, to musi on już być na płycie obornikowej lub w innym miejscu zabezpieczonym przed odciekami, np. na grubej folii. Bezpośrednio na gruncie już takiego nie wolno mi składać. Wiedzieliście o tym?
Jest inny absurd związany z przepisami programu azotanowego. Gdy mamy obornik wyprodukowany we własnym gospodarstwie, to mogę go wywieźć i na maksymalnie 6 miesięcy składować bezpośrednio na gruncie spełniając warunki związane z przenikaniem odcieków do wód (strefy buforowe, poza zagłębieniami terenu itd.). Jednak gdy kupuję obornik lub nawet nieodpłatnie go przyjmuję z innego gospodarstwa, to musi on już być na płycie obornikowej lub w innym miejscu zabezpieczonym przed odciekami, np. na grubej folii. Bezpośrednio na gruncie już takiego nie wolno mi składać. Wiedzieliście o tym?
A czy wiecie kiedy jesteście zwolnienie z robienia planu nawożenia azotem? Macie pewność, że nie trzeba robić planu, jeżeli posiadać mniej niż 100 ha? Bo wcale tak nie jest, że do 100 ha to sprawa załatwiona – są przypadki, ze i tam trzeba robić plan. Wiecie że czasem obowiązują Was maksymalne dawki azotu a czasem nie? Czy wiecie że jeżeli macie np. 14 ha to i tak obowiązuje Was biurokracja związana z programem azotanowym? Nie koniecznie jest to plan, ale i tak nie mało roboty to kosztuje.
A słyszeliście kiedyś o gospodarstwie, które ma mniej niż 100 ha a w tym jedną uprawę zajmującą więcej niż 50 ha, która jest prowadzona w sposób intensywny? Bo ja nie znam takiego (a znam setki gospodarzy). W przepisach programu azotanowego na taką kategorię gospodarstw poświecono prawie 2 strony wydruku!
Wokół programu azotanowego narosło przez 1,5 roku jego obowiązywania w nowej wersji dziesiątki mitów. Jedne z nich wynikają z niedoinformowania, inne z przekazywanych na szkoleniach błędnych informacji. Ale większość z nich to efekt niechlujne utworzonych przepisów! Kilkanaście z najważniejszych mitów i najczęściej powtarzanych wyjaśniamy i pokazujemy jakie są fakty w lutowym wydaniu "top agrar Polska" Zapraszamy do zapoznania się z nimi, a może nie taki straszny wilk, jak go malują lub wprost przeciwnie.
tcz

Wokół programu azotanowego narosło przez 1,5 roku jego obowiązywania w nowej wersji dziesiątki mitów. Jedne z nich wynikają z niedoinformowania, inne z przekazywanych na szkoleniach błędnych informacji. Ale większość z nich to efekt niechlujne utworzonych przepisów! Kilkanaście z najważniejszych mitów i najczęściej powtarzanych wyjaśniamy i pokazujemy jakie są fakty w lutowym wydaniu "top agrar Polska" Zapraszamy do zapoznania się z nimi, a może nie taki straszny wilk, jak go malują lub wprost przeciwnie.
tcz

Przeczytaj również
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora