Nie czekaj z podsiewem łąk i pastwisk

Podsiew to jeden z najtańszych sposobów na odnowienie łąki czy pastwiska. Jednak wiele osób zapomina, że aby przyniósł oczekiwany efekt, wcale nie jest potrzebny superspecjalistyczny sprzęt, lecz... woda.
W tym roku tej wody po zimie jest jak do tej pory dużo. Dlatego jeśli ktoś musi wykonać podsiew, wczesna wiosna będzie dobrym terminem. Z reguły do podsiewu stosuje się mieszanki wielogatunkowe traw (4–5 gatunków), lecz można także zastosować mieszankę składającą się z jednej trawy i jednej rośliny motylkowatej, np. kostrzewa łąkowa + koniczyna czerwona (użytki kośne) czy życica trwała + koniczyna biała (pastwiska).
Warto pamiętać o wymaganiach wodnych poszczególnych gatunków. Na bardziej suchych stanowiskach dobrze poradzą sobie takie trawy, jak:
- kupkówka pospolita,
- stokłosa bezostna,
- rajgras wyniosły,
- kostrzewa czerwona.
Natomiast dość dobrze uwilgotnione stanowiska preferowane są przez:
- kostrzewę łąkową,
- tymotkę łąkową,
- życicę trwałą,
- wyczyńca łąkowego.
Przed zabiegiem należy osłabić starą darń. Najlepsze efekty daje wykorzystanie do tego brony zębatej lub talerzowej na około 7–8 dni przed podsiewem. W ten sposób gleba zostanie także częściowo odkryta, co zwiększy prawdopodobieństwo zetknięcia nasion z glebą i stworzy lepsze warunki kiełkującym roślinom. Po podsiewie użytek musimy koniecznie zwałować.
mwal
Fot. agrarfoto, Łyszczarz
Fot. agrarfoto, Łyszczarz
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora