StoryEditor

Soja na północy - to możliwe!

Północne rejony woj. kujawsko-pomorskiego, powiaty golubsko-dobrzyński i brodnicki, to miejsce mateczne firmy Agrolok. Przedsiębiorstwo to jest zainteresowane skupem soi non-GMO, najlepiej od polskich rolników. Nic wiec dziwnego, że prowadzi intensywne badania nad możliwością uprawy soi "wokół komina". Okazuje się, że można osiągnąć w tym sukces.
29.06.2020., 11:06h
Aby soja plonowała na przyzwoitym poziomie, który zapewni opłacalność rolnikom powinna, wg ocen ekspertów, dać około 2 t/ha. Wszystko co wyżej jest bezpośrednim zyskiem. Niewymierna jest jednak wartość gleby, jaką uszykujemy po uprawie soi. Aby osiągać regularnie takie plony konieczne jest spełnienie w agrotechnice kilku warunków. Są to przygotowanie pola, termin siewu, szczepienie nasion bakteriami brodawkowymi, siew, odchwaszczenie oraz zbiór.

Jak sprostać tym warunkom na północy Polski? Wiedzą o tym najlepiej ci, co badają i uprawiają soję w praktyce. Rozmawiamy o tym z ekspertem z firmy Agrolok, panem Mariuszem Kowalskim - doradcą agrotechnicznym. Przekazuje on ciekawe informacje nie tylko dla rolników z północy kraju. To przyda się każdemu. Zapraszamy.
Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
17. kwiecień 2024 23:50