Kierowca Ursusa zabrudził asfalt ziemią. Zapłacił mandat i stracił dowód rejestracyjny
Zanieczyszczenie jezdni ziemią i nieposprzątanie jej jest wykroczeniem, za które grozi mandat karny. Przekonał się o tym jeden z małopolskich rolników, który w sobotę 1 lutego wykonywał orkę na swoim polu ciągnikiem Ursus. Pole przylega do drogi krajowej, na którą rolnik po zakończeniu pracy wyjechał zostawiając za ciągnikiem ślady z oblepionych ziemią kół. Miał pecha, bowiem dostrzegł go policyjny patrol.
Do zdarzenia doszło w Bulowicach gm. Kęty na ulicy Bielskiej (DK 52). Tuż po godzinie 12.00 dzielnicowi podczas obchodu rejonu służbowego zauważyli wyjeżdżający z pola uprawnego na drogę ciągnik rolniczy marki Ursus, z którego kół wprost na jezdnię sypała się ziemia.
Ponieważ zanieczyszczenie drogi stanowi wykroczenie i stwarza duże zagrożenie dla innych użytkowników drogi krajowej nr 52, dzielnicowi ruszyli za traktorem dając sygnały do zatrzymania się. Kiedy traktor zjechał na pobocze okazało się, że za jego kierownicą siedzi 32 – letni mieszkaniec gminy Kęty. Policjanci poinformowali go o popełnionym wykroczeniu.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili, że ciągnik Ursus nie posiada aktualnych badań stanu technicznego, a ponadto nie działa w nim drogomierz, który wskazywał same zera, natomiast z bazy CEPIK wynikało, że podczas badania stanu technicznego w styczniu 2018 roku zarejestrowano, że traktor na liczniku 1080 mtg.
Za popełnione wykroczenie na traktorzystę policjanci nałożyli mandat karny, zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a także zobowiązali traktorzystę do posprzątania blisko 150 m zanieczyszczonej jezdni.
Ale to nie wszystko, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na ingerencji w prawidłowość pomiaru drogomierza, sprawą zajęli się policjanci kryminalni kęckiego komisariatu Policji. Będą oni wyjaśniać okoliczności, w jaki sposób doszło do zmiany wskazań drogomierza w ciągniku Ursus i kto jest za to odpowiedzialny.
Policja przypomina, że zgodnie z treścią art. 306a Kodeksu Karnego, kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie tego czynu.
oprac. bcz
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl
Fot. Policja Mazowiecka
Ponieważ zanieczyszczenie drogi stanowi wykroczenie i stwarza duże zagrożenie dla innych użytkowników drogi krajowej nr 52, dzielnicowi ruszyli za traktorem dając sygnały do zatrzymania się. Kiedy traktor zjechał na pobocze okazało się, że za jego kierownicą siedzi 32 – letni mieszkaniec gminy Kęty. Policjanci poinformowali go o popełnionym wykroczeniu.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili, że ciągnik Ursus nie posiada aktualnych badań stanu technicznego, a ponadto nie działa w nim drogomierz, który wskazywał same zera, natomiast z bazy CEPIK wynikało, że podczas badania stanu technicznego w styczniu 2018 roku zarejestrowano, że traktor na liczniku 1080 mtg.
Za popełnione wykroczenie na traktorzystę policjanci nałożyli mandat karny, zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a także zobowiązali traktorzystę do posprzątania blisko 150 m zanieczyszczonej jezdni.
Ale to nie wszystko, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na ingerencji w prawidłowość pomiaru drogomierza, sprawą zajęli się policjanci kryminalni kęckiego komisariatu Policji. Będą oni wyjaśniać okoliczności, w jaki sposób doszło do zmiany wskazań drogomierza w ciągniku Ursus i kto jest za to odpowiedzialny.
Policja przypomina, że zgodnie z treścią art. 306a Kodeksu Karnego, kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie tego czynu.
oprac. bcz
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl
Fot. Policja Mazowiecka
Przeczytaj również
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora