W zderzeniu z ciężarówką Volvo ciągnik John Deere nie miał szans…
Wystarczyła chwila nieuwagi mężczyzny kierującym samochodem ciężarowym marki Volvo, by uderzy w jadący przed nim ciągnik rolniczy marki John Deere. Dla rolnika kierującego traktorem ten wypadek zakończył się w szpitalu.
Do wypadku doszło w piątkowy poranek 15. listopada na drodze krajowej nr 32 łączącej Żodyń z Kopanicą w Wielkopolsce przy granicy z woj. lubuskim. O godz. 6:15 Komisariat Policji w Wolsztynie otrzymał zgłoszenie o wypadku ciężarówki marki Volvo z ciągnikiem rolniczym marki John Deere, zagregowanym z obracalnym pługiem.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia ustalili, że sprawcą wypadku jest 61-letni mieszkaniec Mińska Mazowieckiego, który kierował TIR-em. Poruszał się on ze zbyt dużą prędkością jadąc drogą nr 32 za ciągnikiem John Deere, kierowanym przez 24-letniego mieszkańca powiatu zielonogórskiego.
Kierowca Volvo próbował wyhamować, ale nie zdołał uniknąć zderzenia. W jego wyniku ciężarówka znalazła się w przydrożnym rowie, a traktor przewrócił się na jezdnię.
Jak ustalili policjanci, obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierujący Volvo 61-latek wyszedł z wypadku prawie bez szwanku, ale otrzymał mandat karny w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych. Natomiast kierowcę ciągnika John Deere przetransportowano od wolsztyńskiego szpitala, gdzie przebywał na obserwacji.
Usuwanie uszkodzonych pojazdów i sprzątanie jezdni trwało kilka godzin. W tym czasie policjanci kierowali ruch objazdami przez Siedlec i Babimost.
Źródło: wielkopolskamagazyn.pl
Fot. wielkopolskamagazyn.pl
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia ustalili, że sprawcą wypadku jest 61-letni mieszkaniec Mińska Mazowieckiego, który kierował TIR-em. Poruszał się on ze zbyt dużą prędkością jadąc drogą nr 32 za ciągnikiem John Deere, kierowanym przez 24-letniego mieszkańca powiatu zielonogórskiego.
Kierowca Volvo próbował wyhamować, ale nie zdołał uniknąć zderzenia. W jego wyniku ciężarówka znalazła się w przydrożnym rowie, a traktor przewrócił się na jezdnię.
Jak ustalili policjanci, obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierujący Volvo 61-latek wyszedł z wypadku prawie bez szwanku, ale otrzymał mandat karny w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych. Natomiast kierowcę ciągnika John Deere przetransportowano od wolsztyńskiego szpitala, gdzie przebywał na obserwacji.
Usuwanie uszkodzonych pojazdów i sprzątanie jezdni trwało kilka godzin. W tym czasie policjanci kierowali ruch objazdami przez Siedlec i Babimost.
Źródło: wielkopolskamagazyn.pl
Fot. wielkopolskamagazyn.pl
Przeczytaj również
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora