StoryEditor

Wielki pożar owczarni! Nie żyje pracownik przygnieciony przez strop... [WIDEO, FOTO]

Wczoraj koło godziny 14:00 straż pożarna w Kościanie odebrała zgłoszenie, że w miejscowości Pianowo (województwo wielkopolskie) w 80-metrowej hali owczarni wybuchł ogromny pożar. W budynku zawalił się strop i przygniótł jedną osobę. Niestety dziś już wiadomo, że nie przeżyła…
11.05.2019., 10:05h
W Wielkopolsce, we wsi Pianowo k. Kościana, w hali o długości 80 metrów wybuchł ogromny pożar. W budynku znajdowało się stado owiec, około 400 sztuk udało się bezpiecznie wyprowadzić. Zwierzęta te nie odniosły żadnych większych obrażeń. Niestety tyle szczęścia nie miał pracujący tam 62-letni mężczyzna, który spłonął w pożarze. Jego ciało wyniesiono dopiero dziś nad ranem. Pożar w budynku nadal nie jest ugaszony.

Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że operator procujący przy hodowli owiec zginął w płomieniach.  Świadkowie zdarzenia twierdzą, że pożar był wynikiem nieszczęśliwego wypadku. - Pracujący w budynku operator wygarniał obornik i przypadkowo uderzył w słup. W wyniku tego zarwał się strop. Koparka nie zgasła, a ponieważ na stropie była słoma, pożar pojawił się błyskawicznie i jeszcze szybciej się rozprzestrzeniał. Trzy osoby zdążyły uciec z palącej się hali, niestety operator nie – wyjaśnił nam znajdujący się na miejscu Internauta. Jak powtierdziła straż pożarna - mężczyzna zostął zlokalizowany o godz. 7:57, lekarz stwierdził zgon.

Podczas pożaru strop w dużej części budynku zawalił się. Okazało się, że przygniótł on także znajdującego się tam mężczyznę. Z uwagi na zapadający się dach i ryzyko całkowitego zawalenia się budynku, strażacy nie mogli wejść do środka.

W akcji gaszenia pożaru wzięły udział 24 zastępy straży pożarnej. Pożar nadal jest gaszony, ponieważ – jak mówią naoczni świadkowie – na stropie pali się cały czas słoma.

Na miejscu trwają czynność dochodzeniowo-śledzcze prowadzone przez policję - informują funkcjonariusze straży pożarnej w Kościanie.


Tyle zostało z 80-metrowej hali...

A tyle z ciągnika...


Rano strażacy nadal walczyli z ogniem


W dużej części budynku zawalił się strop, który przygniótł pracującego tam mężczyznę


Dym było widać z odległości kilku kilometrów






ag, fot. i wideo dzięki uprzejmości Internauty oraz PSP Kościan
Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 13:29