Robert Nowacki: Minister Kowalczyk sam najlepiej podsumował aplikacje suszową i jej działanie
Między innymi o aplikacji suszowej rozmawialiśmy z Robertem Nowackim, dyrektorem oleckiego oddziału Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, uczestnikiem VII Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu.
Bartłomiej Czekała: Najwięcej chyba ostatnio do nas jako redakcji, jak i do was, jako doradców rolnych, napływało pytań od rolników, kompletnie zdezorientowanych tym, co się działo w kwestii aplikacji suszowej. Jak u was, w Warmińsko-Mazurskim wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o ten cały proces, począwszy od szacowania, zgłaszania strat w aplikacji, tworzenia dokumentów i tych zmian zasad w czasie gry. Nawet na naszym Forum minister Kowalczyk przyznał, że tematu trochę nie dopilnował i trochę problemów z tą aplikacja było i jest.
Robert Nowacki: Przede wszystkim chciałbym bardzo serdecznie pogratulować. Jestem po raz pierwszy na Forum top agrar Polska i muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem tak dobrej organizacji. Także serdecznie gratuluję. Widzę tutaj kwiat polskiego rolnictwa, jest dużo osób decyzyjnych związanych z rolnictwem – premier i minister rolnictwa, byli ministrowie rolnictwa; także to podkreśla na pewno rangę tego wydarzenia.
Co do tematu suszy, to myślę, że pan premier Kowalczyk bardzo dobrze podsumował temat tegorocznej akcji z suszą. Powiedział, że nie wszystko zagrało tak, jak trzeba. Dostał brawa za to, że przyznał się do tego, że był i jest problem. Po pierwsze z aplikacją, która rzeczywiście nie działała wtedy, kiedy było największe obciążenie, co powodowało irytację zarówno u rolników, jak i u doradców. Był to problem, powoli to się rozwiązuje i mamy nadzieję, że finalnie rolnicy dostaną te – nie duże, ale zawsze jakieś środki w ramach pomocy suszowej.
Co do tematu suszy, to myślę, że pan premier Kowalczyk bardzo dobrze podsumował temat tegorocznej akcji z suszą. Powiedział, że nie wszystko zagrało tak, jak trzeba. Dostał brawa za to, że przyznał się do tego, że był i jest problem. Po pierwsze z aplikacją, która rzeczywiście nie działała wtedy, kiedy było największe obciążenie, co powodowało irytację zarówno u rolników, jak i u doradców. Był to problem, powoli to się rozwiązuje i mamy nadzieję, że finalnie rolnicy dostaną te – nie duże, ale zawsze jakieś środki w ramach pomocy suszowej.
Przeczytaj również
aplikacja suszowaodroleckoRobert NowackiVII Forum Rolników i AgrobiznesuWarmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
