Pszenica i rzepak – strategia sprzedaży na sezon 2019/2020
O perspektywach dla rynku europejskiego i światowego dla tych towarów mówił podczas naszej giełdy rzepaczano-zbożowej Jan Peters, niezależny ekspert rynkowy AgrarFax.
W tym sezonie mamy ciekawą sytuację – prognozy plonów zbóż w Europie i Basenie Morza Czarnego są bardzo optymistyczne, a mimo to ceny idą w górę. Wynika to miedzy innymi z sytuacji w USA, gdzie jest bardzo mokro i farmerzy nie mogą zasiać kukurydzy. Dlatego ceny na giełdzie w Chicago (CBoT) idą w górę i ciągną za sobą ceny na giełdzie MATIF. Aktualnie na giełdzie w Paryżu pszenica kosztuje ok. 180 euro w kontraktach na sierpień, a na marzec przyszłego roku nawet 190 euro. Jednak podjęcie decyzji o sprzedaży nie jest proste.
Światowe strumienie towarów
Warto poznać najważniejszych graczy i największe strumienie przepływu towarów, które decydują o sytuacji na światowych rynkach. Zdaniem Jana Petersa są 4 główne strumienie przepływu towarów:
- soja, która z obu Ameryk płynie głównie do Chin. Ten rynek jest bardzo specyficzny ze względu na charakter produkcji u głównych producentów soi. W Zachodniej Brazylii są gospodarstwa użytkujące nawet 800 tys. ha! Uprawa soi GMO jest bardzo prosta, a zaraz po zbiorze soi wysiewana jest kukurydza. Soja prosto z pola jedzie do portu i na eksport.
- pszenica, która jeszcze w latach 90-tych była w dużych ilościach eksportowana do Rosji, a dzisiaj Rosja jest zaraz po USA największym eksporterem zbóż. Kraje Morza Czarnego są także ważnym graczem na rynku światowym, i stąd pochodzi 27% eksportu pszenicy.
- rośliny oleiste i oleje roślinne płynące do Europy. Europa eksportuje zboża, a importuje oleje. Wiąże się to między innymi z polityką UE w zakresie paliw odnawialnych. Niestety nasz rodzimy olej rzepakowy trafia do paliw, a importowany olej palmowy do konsumpcji.
- eksport zbóż z USA. W USA rozwinięto w ostatnich latach mocno produkcję drobiu i trzody, a to oznacza przesunięcie w handlu - mniejszy eksport zbóż, a większy eksport mięsa – szczególnie do Azji. Udział USA w światowym eksporcie mięsa wzrósł z 11 do 23%, a w tym samym czasie udział Europy skurczył się z 20 do 9%.
Wykorzystać potencjał
Według analiz Petersa, charakterystyczne dla Rosji jest to, że kraj ten eksportuje dużo po żniwach i w tym sezonie również będzie duży eksport po tym okresie. Europa ma szanse na rynku pszenicy w tym okresie, gdy rosyjski eksport słabnie tj. w grudniu, styczniu i lutym. Jeżeli zamarzają porty, to Rosjanie również nie wywożą zboża, co jest szansą dla europejskich eksporterów. Trzeba również zwrócić uwagę, że wzrost produkcji zbóż jest systematyczny, ale powolny. Jednak to właśnie w krajach Basenu Morza Czarnego tkwi bardzo duży potencjał wzrostowy. Obecnie średnie plony pszenicy w Kazachstanie to zaledwie 9 dt/ha, na Ukrainie 30 dt/ha, w Rosji 12 dt/ha, podczas gdy w Niemczech to 86 dt/ha i tu potencjał wzrostu jest bardzo ograniczony. Szczególnie Rosja inwestuje w zachodnią technologię i dzięki temu zwiększają się plony nawet do 70 dt/ha.
Po stronie popytowej mamy ciągły wzrost zapotrzebowania –najbardziej w Chinach. Chińczycy zmieniają przyzwyczajenia i coraz więcej konsumują mięsa. Od 1993 r. wzrost konsumpcji mięsa w tym kraju to aż 72%. Co przekłada się również na popyt na zboża.
Jak handlować?
To dziś kluczowe pytanie. Trzeba uwzględnić takie elementy, jak rynek terminowy – dzięki niemu mamy cenę na pszenice w sierpniu 2019 i cenę na styczeń 2020 i na maj 2020. W zależności od przebiegu notowań trzeba podejmować decyzję o sprzedaży. Peters podał przykład gospodarstw na wschodzie Niemiec, które dzielą towar na 6 partii i sprzedają go w różnych terminach. Ekspert zaleca sprzedawać kiedy rynek rośnie.
Peters przedstawił również ofertę ubezpieczenia ceny towarów, która z jednej strony chroni przed spadkami, a z drugiej pozwala partycypować w potencjalnym wzroście cen.
W Niemczech taki system proponują spółdzielnie albo firmy skupowe. Jest on korzystny dla rolników i dla handlowców, bo zaraz po żniwach mają towar którym handlują.
Najbliższe miesiące
Zdaniem Petersa, rzepak i jęczmień osiągnęły już minimum cenowe. W Rosji, na Ukrainie oraz w Kazachstanie są dobre warunki, a także prognozy dobrych plonów. Podobnie jak w UE. We Francji 80% rolników jest zadowolonych z stanu plantacji zbóż więc trzeba się liczyć z kolejnymi spadkami cen pszenicy. gi