StoryEditor

Uważajmy – w żniwa łatwo o wypadki!

Kolejne dni tych wyjątkowo nerwowych żniw przynoszą wieści o następnych wypadkach. Wśród nich pożary, przygniecenia i porażenie prądem…
02.08.2017., 15:08h
Nie takie informacje chciałoby się przekazywać rolnikom. Upalny, burzowy początek sierpnia obfituje w rolnicze wypadki.

Płonące maszyny

W dwóch miejscowościach niemal o tej samej porze kombajny stanęły w płomieniach.
1 sierpnia około 12.40 w miejscowości Sławatycze (woj. lubelskie) kombajnista pracujący na polu zauważył, że komora silnika płonie. Zaalarmowane służby przybyły na miejsce, gdzie zajęły się gaszeniem płonącego kombajnu marki Fahr. W akcji wzięły udział zastępy strażaków z OSP Kodeń, OSP Sławatycze, a także JRG Małaszewice. Służbom udało się ugasić pożar wewnątrz maszyny oraz ograniczyć rozprzestrzenienie się ognia. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale rolnik poniesie straty rzędu 10 tysięcy złotych.
Drugi pożar wydaje się mieć bardziej tajemnicze podłoże. W miejscowości Ossówka (woj. lubelskie) kombajn będący na polu stanął w płomieniach. Aż pięć oddziałów straży pożarnej wzięło udział w akcji gaśniczej, ponieważ cała maszyna zajęła się ogniem. Chociaż strażakom udało się ugasić pożar, to po około dwóch godzinach zauważono ogień przy przedniej oponie. Według rolnika będącego świadkiem ponownego zapłonu, kilka minut wcześniej zauważył w okolicy kombajnu nieznanych ludzi na motocyklach. Do tej pory straży i policji nie udało się ustalić przyczyn pożaru.

Rażeni prądem

Także 1 sierpnia w Błażejowicach (woj. śląskie) doszło do wypadku. Rolnik na kombajnie kosił zboże, pomagał mu nastoletni syn. Pracując na kombajnie, zatrzymali się pod linią wysokiego napięcia. Zeszli z maszyny, a wtedy doszło do łukowego wyładowania elektrycznego, które poraziło ojca i 15-letniego syna. Starszy z mężczyzn śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Bytomiu. Syn trafił do szpitala w Katowicach. Gliwicka policja ustala przyczyny zdarzenia.

Dramat pod kołami

Grybowie (woj. małopolskie) w poniedziałek 31 lipca kobieta usłyszała huk. Zaalarmowana wybiegła z domu i zobaczyła swojego męża, przygniecionego przez ciągnik, przewrócony na bok. Wezwane służby ratunkowe zastały na miejscu wypadku kilka osób, które starały się pomóc mężczyźnie. Śmigłowiec LPR zabrał mężczyznę do krakowskiego szpitala. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, prawdopodobnie uruchomiony traktor w czasie pracy przejechał kołem po rolniku, a potem uderzył w ścianę stodoły.

Nieznane są okoliczności tragicznego wypadku w miejscowości Szczytna (pow. jarosławski), do którego doszło dzisiaj, 2 sierpnia. Traktor ciągnący dwie naczepy pełne zboża przewrócił się na bok. Maszyna przygniotła 36-letniego traktorzystę, zabijając go na miejscu. 
W Trzciance (pow. mielecki) kierujący kombajnem rolnik nie ustąpił pierwszeństwa na drodze, przez co doszło do zderzenia z jadącym motorowerem 69-letnim mężczyzną. Na skutek uderzenia zginął kierowca jednośladu. Kombajnista nie tylko wykazał się brakiem znajomości przepisów drogowych, ale w dodatku był pijany. 
Raz jeszcze apelujemy o ostrożność w czasie żniw.     al
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. kwiecień 2024 21:10