Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Świnie>Żywienie świń>

Posłowie zdecydują, co może być „wolne od GMO”

Obrazek

Posłowie chcą uporządkować modę na znakowania żywności informacją „wolne od GMO”. W Sejmie jest już projekt stosownej ustawy, który ma ukrócić dowolne stosowanie przez przedsiębiorców takich etykiet. Za podanie nieprawdziwych informacji będą grozić kary. 

16 marca 2017, 13:27

Co może być "wolne od GMO"?

W ostatnim czasie na naszych półkach sklepowych zaroiło się od towarów oznaczonych etykietom „wolne od GMO”. Niestety. przepisy tych kwestii nie regulują i zdarzają się już przypadki dowolnego stosowania takich oznaczeń. Zdaniem posłów konsument ma  prawo do uzyskania rzetelnej informacji na temat składu produktu, a także sposobu w jaki został on wyprodukowany. Podstawowym celem projektowanej ustawy jest wprowadzenie oznakowania żywności „wolna od GMO” dla żywności wyprodukowanej wedle ściśle określonych wymogów na wszystkich etapach produkcji, przetwarzania i marketingu.

Zaczną się kontrole żywności

Prawidłowe oznaczanie produktów znakiem „wolne od GMO” będzie podlegało nadzorowi przez służby państwowe, co będzie dawało rękojmię, że produkt, który jest oznaczony odpowiednim symbolem został poddany szczegółowej weryfikacji. Zaangażowane w nie będą m.in. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Luka w przepisach o GMO

Obecnie zgodnie z przepisami Unii Europejskiej dopuszczalne jest wprowadzenie do obrotu żywności genetycznie zmodyfikowanej pod warunkiem jej odpowiednego oznakowania. Nie dotyczy to jednak artykułów żywnościowych np. z mleka pochodzących od zwierząt żywionych paszami z roślin genetycznie modyfikowanych. W polskich przepisach zagadnienie tzw. „GMO” jest również uregulowane. Ale przepisy te nie dotyczą produktów „wolnych od GMO”.

Samowolka producentów żywności

Zdaniem posłów ponieważ ostatnio znakowanie w ten sposób produktów żywnościowych stało się bardzo popularne, a nawet nadużywane, sprawa musi zostać uregulowana.

Niektórzy producenci samodzielnie zaczęli już stosować oznaczenia wskazujące, że dany produkt jest wolny od organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Powodować to może szereg niekorzystnych zjawisk dla obrotu, konkurencji oraz prowadzić do błędów w ocenie i wyborze produktów. W związku z powyższym zachodzi potrzeba uregulowania znakowania produktów żywnościowych oznaczeniami wskazującymi na brak obecności GMO – napisano w uzasadnieniu ustawy. 

Konsumencka moda na żywność bez GMO

Żywność oznaczona jako „wolna od GMO” jest postrzegana jako artykuł o korzystniejszych właściwościach odżywczych i zdrowotnych, niż żywność konwencjonalna. Z drugiej jednak strony wprowadzenie możliwości oznaczenia produktów „wolne od GMO” może być dla przedsiębiorców skutecznym sposobem na zwiększenie udziału w rynku, uwzględniając, iż stosowanie pasz wolnych od GMO jest droższe, a tym samym wpływa również na cenę i jakość produktu.

Państwo, które jest prekursorem w znakowaniu żywności bez GMO to Austria. Znakowanie żywności było w Austrii efektem nacisku społecznego, oddolnego ruchu, który rozpoczął się już w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Podobne przepisy są również np. we Francji i Niemczech.    wk

Fot. Rafał Zambrzycki (sejm.gov.pl)



Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)