Twardy Brexit – kryzys na rynku mleczarskim?

Twardy Brexit według ekspertów Międzynarodowego Forum Mleczarskiego spowoduje większy kryzys niż rosyjskie embargo. Ucierpią na tym gospodarstwa, zakłady i pracownicy.
Eksperci jednoznacznie oceniają, że europejski sektor mleczarski stoi u progu poważnego kryzysu, na który dziś nie jesteśmy do końca przygotowani.
– Wiemy natomiast, że bezumowne wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur UE poważnie zakłóci łańcuch dostaw, spowoduje wzrost cen, a cła obciążą konsumentów, importerów i eksporterów produktów mlecznych – czytamy w komunikacie ekspertów Międzynarodowego Forum Mleczarskiego.
– Scenariusze i ewentualne propozycje rozwiązań tego kryzysu omawiane będą przez przedstawicieli krajów UE podczas 17 Międzynarodowego Forum Mleczarskiego (FSM) w Serocku. Swój udział w Forum zapowiedzieli przedstawiciele wielu krajów unijnych i spoza UE. Nie wiemy, jak dokładnie wyglądać będzie umowa, ale wiemy, że obawy środowiska mleczarskiego są uzasadnione - mówi Agnieszka Maliszewska, organizatorka Forum.
Wielka Brytania importerem
Wielka Brytania w ciągu ostatnich 10 lat z eksportera stała się importerem produktów mleczarskich. Brexit oznacza, że tysiące ton unijnego surowca będzie musiało znaleźć nowe rynki zbytu. Jednocześnie Wielka Brytania będzie musiała zwiększyć swoją produkcję celem zrównoważenia importu.
Będzie porozumienie?
Przyszłe warunki handlu w Wielkiej Brytanii i UE są obecnie negocjowane. Jeśli Wielka Brytania i UE nie osiągną porozumienia handlowego, Zjednoczone Królestwo będzie musiało przestrzegać taryf „Najbardziej preferowanego narodu” Światowej Organizacji Handlu. Zgodnie z orzeczeniem WTO średnia taryfa dla krajów najbardziej uprzywilejowanych, którą UE mogłaby objąć mleczarstwem brytyjskim, wynosi 18,3%, podczas gdy średnia stawka celna w Wielkiej Brytanii dla mleczarni w UE wynosi 14,2%.