Zarejestruj się i zaloguj aby przeczytać kolejne 3 artykuły.
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
Większa część powiatu łukowskiego leży w czerwonej strefie, reszta w niebieskiej. Gmina od południowego wschodu graniczy ze strefą żółtą, gdzie nie obowiązują już takie restrykcje. Jeszcze do niedawna w powiecie łukowskim było 1300 zarejestrowanych stad. Zostało już tylko 200, wypadają kolejne. Fatalne skutki dla producentów świń w niebieskiej strefie wywołuje zakaz ich przemieszczania, szczególnie dla sprzedawców warchlaków. Żywiec ze strefy kupują tylko 3 zakłady: Dobrosławów, Mościbrody i Wierzejki, płacą za 1 kg żywej wagi przeciętnie o 50 gr mniej od innych ubojni.
Ratunkiem stodoła
r e k l a m a
Małżeństwo spodziewało się pojawienia wirusa, zwłaszcza, że ten niemal okrążył gminę. Znając ograniczenia w produkcji, zdążyło w pewnym stopniu przygotować stado na reżimy. Na tuczarnię przystosowali stodołę i garaże, wiedząc, że nie będą mogli przemieszczać warchlaków poza strefę. W ten sposób po 300 warchlaków z niesprzedanej nadwyżki tuczą u siebie. Pojedyncze partie prosiąt z trudem sprzedają w strefie, wytrwale szukając odbiorców.
Polecany artykuł

Początek prac polowych w Kombinacie Rolnym Kietrz (VIDEO)
– Mieliśmy odbiorcę warchlaków z powiatu lubartowskiego, który odbierał od nas co 3 tygodnie partie po 100 sztuk. Wszedł w tucz kontraktowy, bierze 300 prosiąt naraz – mówi Jarosław. Ratunkiem dla nich jest zniesienie w ich gminie niebieskiej strefy, choćby na kilka miesięcy, czy kilka rzutów, żeby uwolnić miejsca tuczowe.
– Gospodarstwo, które odbierało najwięcej warchlaków leży zaledwie 15 km od nas. Jest w strefie żółtej, więc nie może ich brać od nas – skarżą się Wojtaszakowie.

Tabliczka ostrzegawcza – Nie wchodź! Program Ochrony Zdrowia (świnie)

Widziałeś już nasze video "Prof. Daniel Korniewicz (LNB): Podrożeją premiksy farmerskie"?
r e k l a m a
r e k l a m a