StoryEditor

Francuscy rolnicy protestują – tysiące wyszły na ulice!

Ustępstwa w negocjacjach z Mercosurem, groźba obniżenia finansowania gospodarstw z trudnych terenów – to powody protestów francuskich rolników. Ponad 20 tysięcy farmerów wyszło na ulice.
26.02.2018., 16:02h
Francuscy rolnicy w ubiegłym tygodniu wyjechali traktorami na ulice. Zablokowali centra miast i autostrady. To skutek przedłużanych negocjacji Unii Europejskiej z krajami Mercosur i zgodą na import ogromnych ilości towarów z Ameryki Południowej, a także polityki prezydenta Emmanuela Macrona.

UE ustępuje w negocjacjach


Rozmowy pomiędzy Unią a Mercosurem jak do tej pory nie działają na korzyść rolników europejskich. Porozumienie może wpłynąć na wypełnienie rynku towarami zza oceanu, szczególnie brazylijską wołowiną. Negocjatorzy UE cały czas zwiększają swoją ofertę wobec krajów Mercosur, co nie podoba się nie tylko samym rolnikom, ale i organizacjom rolniczym. Przeciwnicy przekonują, że tańsza wołowina z Ameryki Południowej nie tylko zaleje europejski rynek, ale nie spełnia tych samych wymagań i standardów, co produkowana na miejscu.

Obniżenie dotacji


Do tego francuskich rolników niepokoi sytuacja rodzimego rolnictwa. Prezydent Macron rozważa wprowadzenie zmian w dotacjach dla rolników, których gospodarstwa znajdują się na mniej urodzajnych terenach. Oprócz tego na terenach rolniczych ma pojawić się więcej wilków. 

W swoim oświadczeniu FNSEA (francuski Krajowy Związek Zawodowy Rolników) pisze: “Przed rozpoczęciem corocznych Międzynarodowych Targów Rolniczych chcemy zwrócić uwagę Prezydenta na duży problem(...) Porozumienie (z Mercosur) tworzy ryzyko, że francuskie gospodarstwa zostaną zamknięte, szczególnie te produkujące wołowinę, cukier, etanol i drób. Czy możemy zaakceptować fakt, że tysiące francuskich rolników wypadnie z rynku? Czy zaakceptujemy produkty, które nie spełniają tych samych wymogów zdrowotnych, społecznych i środowiskowych, co nasze własne?”

Jak mówiła Christiane Lambert, przewodnicząca FNSEA, prezydent dotrzymuje swoich obietnic wobec rolników, ale jednocześnie otwarcie rynku na produkty z Ameryki Południowej stworzy ogromną konkurencję dla francuskich rolników, co świadczy o braku konsekwencji.


źródło: fwi.co.uk

To właśnie dlatego rolnicy wyjechali na ulice największych miast i zgromadzili się pod budynkami instytucji rządowych z plakatami “Zatrzymać Mercosur” i “Macron, zdrada”.
Jak szacuje FNSEA, w protestach wzięło udział około 20 tysięcy rolników z całego kraju.

Protesty rozpoczęły się przed corocznymi targami rolniczymi, które są jednymi z najważniejszych tego typu na terenie Francji. Oprócz spotkania prezydenta z rolnikami, aby załagodzić atmosferę, Stephane Travert, minister rolnictwa, zapewnia, że rząd podejmie kroki zwiększające konkurencyjność francuskiej wołowiny na rynku, między innymi poprzez mechanizmy awaryjne, gdyby importowane towary wpłynęły na ceny.

Prezydent Macron planuje zainwestować 5 milionów euro w rolnictwo, żeby pomóc rolnikom przestawić się na bardziej przyjazne środowisku systemy uprawy. Francuzi planują do 2020 roku osiągnąć pułap 22% w rolnictwie ekologicznym. Do tej pory 6,5% gospodarstw działa w tym systemie. Prezydent zapewnił, że dba o przyszłość francuskiego rolnictwa.
– Tak, niektóre decyzje są trudne. Ale zrobimy to razem, bo dzielimy się odpowiedzialnością i wiem, jak wiele to dla was znaczy – powiedział Macron na spotkaniu z młodymi rolnikami.

Macron został nazwany kłamcą i wygwizdany przez tłum. Jednak francuscy rolnicy potrafią się zdenerwować, co udowodnili trzy lata temu, kiedy nie tylko zablokowali ulice, ale obrzucili obornikiem siedziby rządu. Zobaczcie sami!



al na podst. reuters.com, fwi.co.uk
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 09:55