StoryEditor

Pomoc suszowa 2018: Gdy gmina chce zmienić protokół…

Kilka dni temu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła przyjmowanie od rolników wniosków o przyznanie pomocy z tytułu klęski suszy. Nie oznacza to jednak końca problemów tych, którzy o taką pomoc się starali.
19.11.2018., 15:11h
Do naszej redakcji zadzwonił Czytelnik z nietypowym problemem. Oto podobnie jak setki tysięcy innych rolników, był poszkodowany w wyniku suszy. Zgłosił straty na swoich polach w gminie, otrzymał do podpisu protokół z szacowania tych strat, który następnie trafił do wojewody. Gdy tylko w październiku podpisany przez pracownika wojewody protokół wrócił do gmin, rolnik go odebrał, wypełnił wniosek o przyznanie wsparcia i złożył go w ARiMR. Pracownicy Agencji bardzo szybko rozpatrzyli wniosek pozytywnie, wydali decyzję administracyjną i wypłacili rolnikowi pieniądze. Koniec tematu? Niezupełnie, temat dopiero się zaczyna.

Kilka dni temu rolnik otrzymał telefon z urzędu gminy z informacją, że sporządzony przez gminną komisję protokół oszacowania strat zawiera wady i dlatego musi zostać zmieniony, niestety, na niekorzyść rolnika. Okazało się, że rolnik ma swoje grunty na terenie dwóch sąsiadujących ze sobą gmin. Jednak na mocy porozumienia między ich włodarzami rolnicy mogli mieć protokół szacowania strat wystawiony tylko przez jedną z działających w obu gminach komisji, która w swoim dokumencie uwzględniała także straty w uprawach rolnika na terenie drugiej gminy.

Tak też było w przypadku naszego Czytelnika, który złożył wniosek o szacowanie strat w gminie, gdzie ma większość swoich gruntów, a działająca na jej terenie komisja oszacowała także jego straty na gruntach leżących w sąsiedniej gminie. Teraz jednak podczas wzajemnej wymiany dokumentów okazało się, że na terenie gmin, w której rolnik miał mniej gruntów błędnie zaliczono mu do strat uprawy ozime i jare, podczas gdy wg raportów IUNG w Puławach susza występowała tylko w uprawach jarych. Gminna komisja sporządziła więc nowy protokół, w którym nie widnieją już uprawy ozime, a jedynie jare. Urzędnicy wzywają teraz rolnika do złożenia podpisu pod protokołem, który ma zostać wysłany do wojewody do zatwierdzenia.

Nasz Czytelnik pyta więc, czy gmina ma takie prawo, czy musi on ten protokół podpisać i co z tym faktem się wiąże, skoro już złożył wniosek do ARiMR o przyznanie wsparcia na podstawie aktualnego, zatwierdzonego przez wojewodę protokołu i otrzymał z ARiMR pieniądze?

Odpowiedź na te pytania nie jest korzystna dla rolnika. Otóż gminna komisja może wznowić postępowanie w sprawie sporządzenia protokołu szacowania strat w uprawach, jeżeli poprzedni protokół zawiera istotne wady. Wówczas rolnik powinien taki protokół podpisać, komisja wysyła go do zatwierdzenia wojewody, a po odesłaniu do gminy wydaje rolnikowi. Ten powinien go dostarczyć do ARiMR z pismem wyjaśniającym sprawę. Wtedy ARiMR powinna ponownie wszcząć postępowanie w sprawie wydania decyzji o przyznaniu pomocy i po jej wydaniu dostarcza rolnikowi, który powinien zwrócić niesłusznie otrzymane pieniądze za straty w oziminach, których - zgodnie z poprawionym protokołem - nie było.

Fot. Czekała, poglądowe

CZYTAJ WIĘCEJ O POMOCY SUSZOWEJ 2018!
Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 18:28