Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Newsletter rynkowy>Ceny zbóż>

Rynek zbóż: równanie cen do dołu

Obrazek

Dotychczas rywalizacja o towar w skupie kojarzyła się z licytacją, kto da więcej. Obecnie jednak skupy już tak chętne do zwiększania swojego zapasu nie są i zdają się raczej przeskakiwać w obniżkach cen.

dr Juliusz Urban27 stycznia 2023, 08:06

Z tego artykułu dowiesz się:

 

  •   ile aktualnie wynosi eksport zbóż z Ukrainy?
  •   ile ukraińskiej mąki wjechało do Polski?
  •   komu Rosja sprzedaje pszenicę za ruble?
  •   jaka jest w tym sezonie różnica pomiędzy importem i eksportem zbóż z UE?
  •   ile kosztuje obecnie kukurydza w Ukrainie?
  •   jak wygląda sytuacja w krajowym handlu zbożami?

Ukraina nie próżnuje

Eksport ukraińskich zbóż pomimo, że w tym sezonie jest sporo niższy to jednak stale rośnie. W tym sezonie do 23 stycznia br. Ukraina wyeksportowała już 25,5 mln t zbóż i roślin strączkowych. Dla porównania , w tym samym czasie poprzedniego sezonu ukraiński eksport wynosił 36,4 mln t. W całkowitych ilościach aktualnie wyeksportowanych 9,2 mln t stanowi pszenica; 1,8 mln t jęczmień i aż 14,4 mln t kukurydza.

–Przy prawidłowym funkcjonowaniu „korytarza zbożowego” eksport kukurydzy z Ukrainy w sezonie 2022/23 może wynieść 23 mln t. Będzie to o 15% mniej niż w sezonie 2021/22 (27 mln t) – szacuje APK-Inform

W samym tylko grudniu Ukraina wyeksportowała 3,1 mln t kukurydzy a największym klientem w tym okresie były Chiny, które importując w tym miesiącu 840 tys. t zakupiły 27% całości. Druga była Hiszpania, która w ostatnim miesiącu 2022 r. z Ukrainy sprowadziła 486 tys. t (16%), a trzecia Rumunia z ilością importu wynoszącą 418 tys. t (14%).

Polski w pierwszej trójce importerów nie ma, choć przez cała pierwsza połowę zaimportowaliśmy już 1,25 t kukurydzy. Ale nie tylko kukurydza do nas przyjeżdża, ostatnio pojawiły się także wypowiedzi ujawniające eksport ukraińskiej mąki do naszego kraju.

– Polska produkuje średnio 3,7 mln t mąki rocznie i bynajmniej nie cierpi na niedobory tego produktu. Ale relacja ceny do jakości pomogła sprzedać Polsce prawie 10 tys. t ukraińskiej mąki – informuje Serhij Sakirin, szef komisji rewizyjnej Związku Młynarzy Ukrainy.

Rosja wciska do Egiptu zboże za ruble

Podczas, gdy Ukraina musi walczyć nie tylko o swój kraj, ale także stale toczy walkę o sprawne funkcjonowanie „korytarza zbożowego” Rosja wykorzystuje wszelkie metody, by wcisnąć swoje zboża na światowe rynki.

Według Ministerstwa Rolnictwa Federacji Rosyjskiej w sezonie 2022/23 eksport zbóż z Rosji wyniesie 55–60 mln t, instytut badań rynkowych IKAR rosyjski potencjał eksportowy szacuje na 55,5 mln t. Największymi klientami na rosyjską pszenicę są Turcja i Egipt. Według Rusagrotrans Turcja w pierwszej połowie sezonu zaimportowała 4 mln t rosyjskiej pszenicy, a Egipt tylko o 0,5 mln t mniej. Ale na tych ilościach Rosja nie poprzestaje i tylko w pierwszej połowie stycznia wyekspediowała do Egiptu 300 tys. t pszenicy, a do Turcji wysłano niewiele mniej, bo 268 tys. t.

Okazuje się, że rosyjskie władze pracują nad projektami, żeby zarówno Turcja, jak i Egipt płaciły za pszenicę rublami. – Rosja zaczyna pracować nad możliwością dostaw zboża do Egiptu za ruble – poinformowała rosyjska wicepremier Wiktoria Abramczenko. Według niej wcześniej, aby płacić za zboże w rublach uzgodniona została umowa z Turcją.

Unijny import goni eksport

Podczas, gdy dwóch poprzednich sezonach eksport zbóż z UE do krajów spoza bloku europejskiego  porozumienia dwukrotnie przewyższał import to w tym sezonie obie strony zbożowego handlu idą niemal łeb w łeb.

Tegoroczny eksport zbóż z UE nie należy do jakiś szczególnie rekordowych, od początku sezonu 2022/23 (1.07.22–22.01.23 r.) unijny eksport zbóż wyniósł 24,7 mln t. Rok temu w tym samym okresie było to aż 28,4 mln t, a przed dwoma laty 23,1 mln t.

Natomiast import zbóż wzrósł w tym sezonie do niesamowitych wręcz rozmiarów. Od początku lipca do 22 stycznia br. Unia zaimportowała 23,1 mln t zbóż, gdy przed rokiem import był prawie o połowę mniejszy, bo wyniósł w analogicznym okresie niecałe 12,4 mln t, a przed dwoma laty niespełna 13,2 mln t.

Oczywiście największym dostawcą zbóż do UE jest Ukraina, dotąd z kraju tego przyjechało lub przypłynęło prawie 7,5 mln t kukurydzy i niespełna 3 mln t pszenicy, z pozostałych zbóż dostarczonych z Ukrainy najwięcej wyniósł import jęczmienia 680 tys. t. Drugim dostawcą do UE jest Brazylia, która wyeksportowała do UE niewiele mniej kukurydzy niż Ukraina (7,3 mln t). Zarówno Ukraina, jak i Brazylia swoje dostawy kukurydzy w tym sezonie powiększyły niemal dwukrotnie w porównaniu do poprzedniego sezonu.

Od początku tego roku kalendarzowego (pierwsze trzy tygodnie stycznia) trochę przygasł. Kukurydzy od początku sezonu do Polski przyjechało łącznie 1,26 mln t, ale w tym w styczniu już tylko 13 tys. ton. Pszenicy z Ukrainy do Polski wjechało łącznie niecałe 575 tys. t, styczniowy import (do 22.01.23 r.) wyniósł 80 tys. t. Być może spowolnienie, zwłaszcza to kukurydziane, ma związek z wręcz dramatycznymi spadkami cen kukurydzy w Polsce, a wzrostami cen w samej Ukrainie.

Jak donosi APK-Inform oferowane ceny kukurydzy z dostawą do portów Morza Czarnego wzrosły z min. 250 dolarów do 255–275 USD/t. A ceny skupu płacone w portach na Dunaju przez firmy eksportowe wzrosły z min. 180 dolarów do 195 USD/t.

Rynek krajowy

Krajowy handel zbożami jest w stanie emocjonalnego rozchwiania, a ceny spadają niemal co dzień. – W poprzednim tygodniu trzy razy zmienialiśmy nasz cennik mówi przedstawiciel dużego skupującego.

Wyraźnie, jak jeszcze nie tak dawno handlowcy rywalizowali licytując się cenami skupu, tak teraz grają w grę: kto da niżej i odbywa się równanie cen do dołu. – Rolnikom zawsze teraz mówię, że cena jest aktualna na teraz, bo w określonej cenie skupuję tylko tyle co mogę sprzedać, stąd cena nawet w trakcie dnia może ulec zmianie – mówi mniejszy skupujący z centrum Polski.

Skupy informują, ze podaż zaczęła się zwiększać. Zboża sprzedają głownie mniejsi i średni rolnicy, a więksi i bardziej zasobni finansowo i posiadający magazyny wciąż się wstrzymują. – Podaż się trochę ruszyła, rolnicy zaczęli przywozić głównie pszenicę. Sprzedają też zboże ze składów – mówi przedstawicielka firmy handlowej.

Największym ograniczeniem na krajowym rynku jest obecnie odejście na towar, bo nawet na eksport zboża niemal się wciska. Na światowym rynku po obniżkach cen na Matifie jest spora konkurencja. U kupujących pojawia się wyczekiwanie dalszych spadków, a nowe zbiory są już przecież coraz bliżej.

Na Matifie pszenica lekko drgnęła ale za całość tygodniowych wzrostów cen odpowiada czwartkowy skok o 4 euro. Pszenica na marzec jest po 288,75 €/t, a w kontraktach na na maj kosztuje 284,5 €/t (26.01.2023 r). 

Eksporterzy w portach kupują pszenicę z zawartością 12,5% białka po 1350 zł/t, ta z 13,5% białka jest wyceniana na 1365 zł/t, a czternastka jest po 1400 zł/t.

W krajowych skupach znów mamy obniżki, pszenica konsumpcyjna średnio w ciągu tygodnia potaniała o 40 zł/t, ale niektórzy skupujący swoje cenniki skorygowali nawet o 100 zł/t. Ceny najczęściej oferowane mieszczą się pomiędzy 1100–1200 zł. Drożej bo po 1250 zł/t kupują w zasadzie tylko młynarze ale za to oni informują, że już im miejsca zaczyna brakować a zapisy na dostawy maja do połowy lutego. 1300 zł/t to cena pszenicy z glutenem powyżej 28 i dostawą na marzec.

Odzwierciedleniem mniejszych zakupów firm paszowych jest fakt, że pszenica paszowa potaniała najbardziej ze zbóż. Tu mamy średnio 60-złotowe spadki, a oferowane ceny wynoszą 1000–1260 zł/t.

Również pszenżyto sprzedaje się coraz gorzej, bo jego ceny coraz bardziej zbliżają się do cen pszenicy paszowej. – Żeby sprzedać 100 t pszenżyta musiałem się napracować od początku tygodnia, wreszcie jakoś wcisnąłem ten towar na kraj– mówi eksporter pracujący na ścianie zachodniej.

W portach pszenżyto eksporterzy kupują już tylko po 1100 zł, a w kraju można je sprzedać po 950–1180 zł/t.

Nic dziwnego, bo niemieccy przetwórcy są także zapchani. Tam również odczuwalne są ograniczenia przerobu wynikające ze zmniejszenia pogłowia świń i ptasiej grypy.

Te wszystkie problemy mają także nasi paszowcy dlatego też jęczmień paszowy kosztuje już tylko 900–1180 zł/t, a w kaszarni jest po 1200 zł/t.

Mocno dostało też od rynku żyto. W portach aktualnie nie ma ofert zakupu, a w kraju ceny tak pospadały, że niektórzy nawet pokazują ósemkę z przodu. Ceny żyta na punktach skupu wynoszą 850–1000 zł/t.

Mniej już tanieje kukurydza, bo w portach cena się ustabilizowała na 1250 zł/t, a krajowe skupy i firmy paszowe płacą 1000–1180 zł/t.

Aktualny komentarz naszego eksperta znajdziesz tutaj!

 Tutaj podglądniesz ceny skupu w kraju!

Juliusz Urban, Fot. firmowe



Picture of the author
Autor Artykułu:dr Juliusz Urban
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)