StoryEditor

Zazielenianie okazało się nieskuteczne

Mimo wydania 100 mld euro na rolnictwo nie stało się ono bardziej przyjazne dla środowiska - twierdzą audytorzy Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Na przeciwdziałanie zmianie klimatu przeznaczono ponad jedną czwartą łącznych wydatków UE na rzecz rolnictwa w latach 2014–2020, ale poziom emisji gazów cieplarnianych pochodzących z tego sektora nie zmalał od 2010 r. 
27.08.2021., 12:08h

Zdaniem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego dzieje się tak dlatego, że większość środków finansowanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej ma niewielki potencjał łagodzenia zmiany klimatu, a WPR nie oferuje zachęt do stosowania skutecznych praktyk przyjaznych dla klimatu.

- Trybunał liczy na to, że jego ustalenia będą przydatne w kontekście celu UE polegającego na osiągnięciu przez nią neutralności klimatycznej do 2050 r. Nowa wspólna polityka rolna powinna w większym stopniu koncentrować się na redukcji emisji pochodzących z rolnictwa. Należy również zadbać o lepszą rozliczalność i przejrzystość, jeśli chodzi o wkład WPR w łagodzenie zmiany klimatu– powiedział Viorel Stefan, członek Europejskiego Trybunału Obrachunkowego odpowiedzialny za to sprawozdanie. 

Co kontrolowano?

Kontrolerzy zbadali, czy w ramach WPR w latach 2014–2020 wspierano praktyki łagodzące zmianę klimatu, które mają potencjał, by zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych pochodzące z trzech kluczowych źródeł: 

  • hodowli zwierząt gospodarskich, 
  • nawozów chemicznych i nawozu naturalnego 
  • użytkowania gruntów (gruntów uprawnych i użytków zielonych).

Przeanalizowali również, czy w okresie 2014–2020 w ramach WPR oferowano lepsze zachęty do stosowania skutecznych praktyk łagodzących niż w okresie 2007–2013.

Niepokojące wnioski 

Zdaniem audytorów ETO emisje, których źródło stanowi hodowla zwierząt gospodarskich, stanowią około połowę emisji z rolnictwa, a ich poziom nie zmalał od 2010 r. Są one bezpośrednio związane z wielkością stada zwierząt gospodarskich, a dwie trzecie z nich pochodzi od bydła. A udział emisji przypadających na hodowlę zwierząt gospodarskich jest jeszcze większy, jeśli doda się do niej emisje pochodzące z produkcji paszy dla zwierząt. - W ramach WPR nie dąży się jednak do ograniczenia pogłowia zwierząt gospodarskich ani nie stwarza zachęt do zmniejszenia ich liczby. Środki rynkowe WPR obejmują promocję produktów pochodzenia zwierzęcego, których konsumpcja nie zmniejszyła się od 2014 r. Przyczynia się to do utrzymania dotychczasowych poziomów emisji gazów cieplarnianych, a nie do ich ograniczenia – czytamy w komunikacie Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. 

Wzrost emisji

Emisje z nawozów chemicznych i naturalnych, stanowiące prawie jedną trzecią emisji z rolnictwa, wzrosły w latach 2010–2018. W ramach WPR wsparcie przeznaczano na praktyki, które mogą ograniczyć stosowanie nawozów, takie jak rolnictwo ekologiczne i uprawa roślin strączkowych. Ale według kontrolerów oddziaływanie tych praktyk na emisje gazów cieplarnianych nie jest oczywiste. Z kolei niewielkie środki finansowe przeznaczano na praktyki, które są bardziej skuteczne, takie jak metody stosowane w rolnictwie precyzyjnym, pozwalające na dostosowanie wykorzystania nawozów do potrzeb roślin uprawnych.

Audytorzy ETO zwracają uwagę, że WPR wspiera praktyki nieprzyjazne dla klimatu. Dzieje się tak poprzez wypłaty środków dla rolników uprawiających osuszone torfowiska, które stanowią mniej niż 2% gruntów rolnych UE, lecz emitują 20% gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa w UE. 

Jednocześnie do odtwarzania tych torfowisk można było wprawdzie wykorzystywać środki finansowe na rzecz rozwoju obszarów wiejskich, lecz robiono to rzadko. Wsparcie na działania przyczyniające się do sekwestracji dwutlenku węgla, takie jak zalesianie, agroleśnictwo i przekształcanie gruntów ornych w użytki zielone, nie wzrosło w porównaniu z okresem 2007–2013. 

 wk

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2024 18:01