StoryEditor

Sprawdzony serwis podstawą w działaniu dużego gospodarstwa

O tym jak istotna jest rola serwisu maszyn rolniczych przekonaliśmy się w firmie Ziemar w woj. warmińsko-mazurskim. Mając do dyspozycji areał rzędu tysiąca hektarów, każda minuta jest na wagę złota, a umiejętność weryfikacji stanu technicznego maszyn odpłaca w sezonie.
01.11.2019., 00:11h

Przedsiębiorstwo istnieje od 1994 roku, zostało utworzone na bazie byłego państwowego gospodarstwa rolnego. Spółka gospodaruje na gruntach o łącznej powierzchni 1033,85 ha, z czego 511,58 ha stanowi własność, a 522,27 ha jest dzierżawionych z ANR.

Zakup maszyny to jedno, a jego obsługa posprzedażowa to drugie, dlatego ważna jest dobra relacja z dilerem, bliska odległość od gospodarstwa oraz wyszkolona kadra serwisowa – podkreśla Zbigniew Ziejewski, prezes firmy Ziemar z powiatu nowomiejskiego (woj. warmińsko-mazurskie). Przedsiębiorstwo o powierzchni 1000 ha zajmuje się produkcją zbóż i rzepaku, w szczególności nasiennictwem. Ziemar w sprzęt zaopatruje głównie w firma Kalchem.

– W sezonie każda minuta jest na wagę złota, dlatego niekiedy serwis działa zdalnie i traktorzysta dzwoni do serwisanta który pomaga zlikwidować usterkę bez konieczności zjazdu z pola – dodaje Ziejewski. Kolejnymi zaletami obsługi parku maszynowego przez jednego dilera to większe upusty, lepsze doradztwo w zakresie wyposażenia kolejnych maszyn oraz zacieśnienie współpracy serwisowej.

Podstawę areału gospodarstwa stanowi rzepak (do 300 ha), pszenica (200 ha) oraz pszenżyto (150 ha). Na polach ramię w ramię pracuje straszy i nowoczesny sprzęt. Do zbioru wykorzystywane są 3 kombajny Claas Lexion 540, 640 i 660 z wytrząsaczami, które pozwalają uzyskać wysoką jakość ziarna jak i słomy. Słoma jest w dużym stopniu zbierana prasami zwijającymi Claas Variant. Rolnik korzysta z przeglądów pożniwnych realizowanych przez serwisantów, którzy informują o zużytych częściach do wymiany. Jeśli rolnik zamówi te części to nie zostaje obciążony kosztem przeglądu, a dodatkowo otrzymuje rabat na części. – To pozwala na bezawaryjną i spokojną pracę kombajnów przez cały sezon – podkreśla.



Gospodarstwo jest wyposażone w pełni automatyczną mieszalnie pasz o wydajności 10t/h do której obsługi wystarczy jedna osoba. Większość inwestycji w gospodarstwie zostało zrealizowanych przy pomocy środków unijnych. Do magazynowania zbóż do produkcji nasiennej rolnik wykorzystuje 2 ciągi – osobny dla pszenicy i pszenżyta. Następnie materiał jest doczyszczany i zaprawiany.

Ważną częścią gospodarstwa jest produkcja kurcząt brojlerów i gęsi. Obecnie łączna powierzchnia budynków inwentarskich wynosi 6000 m2. Przeprowadzona modernizacja pozwoliła na kolejne zwiększenie produkcji drobiu, a przede wszystkim przyczyniła się do poprawy dobrostanu zwierząt. Aktualnie rocznie w gospodarstwie odchowuje się 20 tys. gęsi, 420 tys. kurczaków i 20 tys. indyków.

Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 10:54