Fatalna pogoda, a terminy gonią

Południe Polski nawiedziły ulewne deszcze, a nawet śnieg. Rolnicy z niepokojem patrzą na swoje pola, w które nie mogą wjechać i nie wjadą jeszcze przez kilka dni.
Prognozy dla południa kraju nie są łaskawe. Deszcze mają padać do jutra. Łącznie ma spaść nawet 60–70 l/m kw. wody. Taka ilość grozi nawet podtopieniami. Nie mówiąc już o tym, że zwyczajnie nie da się wjechać w pole.
Co z chwastami?
Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie sporo zbóż ozimych nie zostało odchwaszczonych jesienią. Teraz jest najlepszy i w wielu przypadkach ostatni moment na zastosowanie wielu herbicydów. Decyduje o tym faza rozwojowa zbóż. Koniec krzewienia (BBCH 30), pierwsze kolanko (BBCH 31) to dla wielu preparatów graniczne fazy na ich zastosowanie. Są preparaty, które można zastosować później, w fazie rozwoju liścia flagowego (BBCH 37–39), ale jest ich niewiele i nawet ich pełna dawka nie musi gwarantować pełnej skuteczności chwastobójczej.
Rolnicy jednak, którzy przygotowali się do zabiegu i zakupili już herbicyd zarejestrowany we wcześniejszych fazach rozwojowych, licząc, że zabieg uda się wykonać wcześniej, mają teraz poważny dylemat. Stosować preparat czy nie? Do momentu, kiedy już uda się wjechać w pole może być za późno na użycie środka. Warto wtedy dokładnie przeczytać etykietę i zapoznać się z ostateczną fazą, w której preparat może być zastosowany. Warto też skontaktować się z przedstawicielem producenta i upewnić, jaka jest graniczna faza stosowania środka. Jeśli okaże się, że produktu nie będzie można zastosować to nie pozostaje nic innego jak zakup kolejnego środka zarejestrowanego w późniejszych fazach (tabelę z takimi preparatami zamieszczam poniżej). Zakupiony już środek warto przechować do następnego sezonu. Najważniejsze, żeby nie przemarzł. Oryginalnie i zamknięte opakowanie zagwarantuje, że środek nie straci swoich właściwości.
Nie tylko chwasty
Rolnicy, tam gdzie jest to możliwe, wykonują już zabiegi skracające i przeciwgrzybowe w zbożach. Te również są ściśle powiązane z fazami rozwojowymi. Mamy oczywiście pewną elastyczność także i tutaj. Zabieg fungicydowy można przesunąć, jeśli presja chorób jest mniejsza, a potrzeba ochrony nie wynika z progów szkodliwości (o nich przeczytasz TUTAJ). Warunki jednak sprzyjają rozwojowi chorób podstawy źdźbła, szczególnie fuzaryjnej zgorzeli podstawy źdźbła i łamliwości źdźbła (dla pierwszej z nich nie opracowano progów szkodliwości, dla drugiej jest to 20–30% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia w fazie BBCH 30–31). Jest chłodno i wilgotno, więc występowanie tych chorób trzeba szczególnie monitorować.
Preparaty do późnego odchwaszczania zbóż ozimych:
jd, fot. Sierszeńska