StoryEditor

Taniej na mokro

Producenci świń są zainteresowani ponoszeniem jak najniższych nakładów na produkcję kilograma żywca – uważa Grzegorz Kędzierski z firmy Pellon. 
19.07.2019., 14:07h

– Obniżanie kosztów pasz to nie zawsze obniżanie kosztów produkcji. Jeśli wykorzystamy tańszą paszę, o niskiej jakości i gorszym wykorzystaniu na kg przyrostu masy ciała, to koszt przyrostu będzie droższy – mówił podczas organizowanego przez naszą redakcję Forum Rolników i Agrobiznesu – Świnie Grzegorz Kędzierski z firmy Pellon. Jego zdaniem, obecnie rolników interesują możliwie jak najniższe nakłady na  produkcję kilograma żywca. Ideałem byłoby móc zastosować tanie pasze, których zużycie na kg przyrostu jest porównywalne, a może i niższe niż ich drogich odpowiedników. Tylko czy taki ideał istnieje?

– Rozważania dotyczą sytuacji, gdy rozpatrujemy strategię żywienia świń na sucho. Sytuacja zmienia się, gdy do naszych analiz przyjmiemy jako punkt wyjścia karmienie paszą płynną – mówił Kędzierski. 

Doświadczenia fińskie na 126 tys. tuczników, z których ok. połowa była karmiona na sucho, a połowa na mokro wskazują, że różnica w średnich przyrostach dobowych na korzyść płynnego żywienia sięgała nawet 100 g/szt./dzień. 

Kędzierski wskazywał, że w ciągu ostatnich 20 lat w Europie widoczny jest wyraźny wzrost zainteresowania producentów świń systemami płynnego żywienia. 

ZOBACZ CAŁY WYWIAD!

Więcej o tym, jak można ograniczać koszty żywienia świń poprzez żywienie na mokro przeczytacie w sierpniowym wydaniu "top świnie". Zapraszamy do lektury. 


 

Anna Kurek
Autor Artykułu:Anna Kurek

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 09:57