StoryEditor

Andrzej Adryan (Lely): Nic się nie zmieniło, nasz serwis działa normalnie

Od początku epidemii do dzisiaj zarówno serwis prewencyjny, jak i awaryjny działa normalnie – mówi Andrzej Adryan z firmy Lely w rozmowie z Marcinem Jajorem z redakcji top agrar Polska.
04.05.2020., 07:05h
Jak zaznacza Andrzej Adryan, susza i epidemia koronawirusa nie tylko wpływają na produkcję mleka ale także na funkcjonowanie i strategię działania wielu firm i przedsiębiorstw działających w obrębie rolnictwa. Dotyczy to także firmy Lely, która obecnie zmieniła nieco podejście do klientów oferując im swoją technologię głownie poprzez kontakt telefoniczny czy online. Z drugiej strony, hodowcy korzystający z robotów udojowych czy innych urządzeń ani na chwilę nie są pozostawieni bez pomocy.

– Może się zdarzyć, że w związku z obawami danego rolnika, pewne wizyty prewencyjne są przesuwane, ale jest to jego decyzja nie nasza. Generalnie jednak serwis jest na każde wezwanie przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu i tu nic się nie zmieniło – mówi Adryan. Co warte podkreślania, aż 80–85% usterek czy interwencji można rozwiązać online i to – jak podkreśla nasz rozmówca – stanowi przewagę, która w tym trudnym czasie się bardzo sprawdza!

Przedstawiciel firmy Lely, nawiązał też do trudnej sytuacji na rynku mleka. Jak zaznaczył, hodowca nie ma bezpośredniego wpływu na cenę skupu mleka, ale może po części decydować o kosztach związanych z jego produkcją. Jednym z elementów, który może przyczynić się do redukcji kosztów jest automatyzacja i robotyzacja. – Wielu klientów, którzy początkowo podchodziło do tego tematu nieufnie, dziś przyznaje nam rację. Poprzez zmianę technologii udaje się zredukować koszty produkcji – mówi Adryan.

Większego wpływu nie mamy też na suszę, która nawiedziła nasz kraj drugi raz z rzędu i stała się aktualnie problemem numer jeden dla niemalże wszystkim hodowców bydła.
– Ta sytuacja może się przyczynić do tego, że wielu rolników będzie musiało dokonać optymalizacji produkcji i zastanowić się nad efektywnością swojego stada. Wówczas technologia, którą mu oferujemy może się okazać przydatna, bo pozwoli na pełną ocenę zwierząt i wyeliminowanie tych krów, które są najbardziej kosztowne – podkreśla przedstawiciel firmy Lely.

Jak koronawirus wpłynął na działalność firmy i na jakie informacje warto zwrócić uwagę, by poprawić ekonomikę produkcji mleka? Zobacz naszą rozmowę z Andrzejem Adryanem z firmy Lely.

mj
Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 01:19