StoryEditor

Będzie pomoc dla nieubezpieczonych rolników?

Izby Rolnicze apelują do ministra rolnictwa w sprawie rolników starających się o pomoc przymrozkową, którzy nie byli ubezpieczeni. Zdaniem samorządu pomimo tego, powinni oni otrzymać pełną pomoc, a nie tylko połowę. Niestety popularność ubezpieczeń wśród sadowników od lat jest bardzo niska.
22.10.2017., 11:10h
W wysłanym do resortu rolnictwa piśmie Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się o rozważenie możliwości rozwiązania problemu zmniejszonej pomocy z tytułu przymrozków dla rolników, którzy nie ubezpieczyli swoich sadów, ze względu brak możliwości zawarcia umów takich jesienią 2016 r. i wiosną 2017 r.
Celowe działanie?
Krajowa Rada Izb Rolniczych od dawana otrzymywała wiele niepokojących informacji od rolników z całego kraju, że firmy ubezpieczeniowe odwlekają zawieranie umów argumentując taki brak działania oczekiwaniem na podstawy prawne do uruchomienia środków z budżetu państwa na dopłaty do składek ubezpieczenia. Jednak zdaniem wielu rolników zakłady ubezpieczeniowe znając długoterminowe prognozy pogody dotyczące przymrozków oraz mając na uwadze 14-dniowy okres karencji od podpisania umowy celowo nie podpisywały umów lub opóźniały podpisanie umów aby nie wypłacać odszkodowania.
Poszkodowani rolnicy
W ten sposób rolnicy zostali wielokrotnie poszkodowani:
  • przez warunki pogodowe,
  • trudną współpracę z firmami ubezpieczeniowymi
  • ostatecznie otrzymają zmniejszoną pomoc.

Pomoc została zaoferowana przez rząd dla wszystkich poszkodowanych przez przymrozki i inne klęski żywiołowe. Ale aby otrzymać jej pełną stawkę trzeba było udowodnić wcześniejsze wykupienie polisy ubezpieczeniowej.
Nieugięte ministerstwo
Niestety resort rolnictwa rozkłada bezradnie ręce i powołuje się na unijne przepisy, które rozstrzygają tą kwestię. „Stosownie do przepisów art. 25 ust. 9 rozporządzenia Komisji (UE) nr 702/2014 pomoc przyznaną na wyrównanie szkód spowodowanych przez niekorzystne zjawisko klimatyczne porównywalne do klęski żywiołowej zmniejsza się o 50 %, chyba że przyznawana jest ona beneficjentom, którzy wykupili polisę ubezpieczeniową na co najmniej 50 % średniej rocznej produkcji lub dochodu związanego z produkcją i obejmującą zagrożenia związane z niekorzystnymi zjawiskami klimatycznymi statystycznie najczęściej występującymi w danym państwie członkowskim lub regionie, które są objęte zakresem ubezpieczeń”. Odpisał samorządowi rolniczemu wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

Resort rolnictwa przypomina również, że zgodnie z zawartymi z zakładami ubezpieczeń umowami na stosowanie dopłat do składek ubezpieczenia, zakłady ubezpieczeń mogły zawierać umowy ubezpieczenia od stycznia 2017 r. na podstawie obowiązujących wtedy przepisów. Jednocześnie rząd zwrócił samorządowi uwagę na jeden niepokojący fakt. Sadownicy od lat unikają ubezpieczeń. W Polsce powierzchnia upraw sadowniczych zgodnie z danymi GUS wynosi ponad 300 tys. ha, natomiast ubezpieczenie upraw sadowniczych w latach 2014 — 2016 kształtowało się następująco:

2014 r. – ok. 21,2 tys. ha,

2015 r. – ok. 15 tys. ha,

2016 r. – ok. 20 tys. Ha.

 wk
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 11:41