Ciasne zjazdy nowych dojazdówek

Po konsultacjach
Jesteśmy w gminie Niedrzwica w powiecie lubelskim, którą przecina krajowa „19”, gdzie wywłaszczane są właśnie działki na podstawie specustawy drogowej. Przebiegają prace budowlane, głównie ziemne, zaawansowanie budowy wynosi około 20–25%. Spotykamy się z grupą większych rolników, których gospodarstwa liczą od 50 do 80 ha. Problem, który ich nęka to szerokość zjazdów indywidualnych z dróg dojazdowych (serwisówek) do nieruchomości. Zaprojektowano już wszystkie dojazdówki do ich pól i posesji. Na etapie projektowania, jako właściciele nieruchomości, mieli oni wgląd w dokumenty oraz możliwość wnioskowania o szersze zjazdy.– Obawiamy się, że po realizacji trasy szybkiego ruchu na podstawie obowiązujących przepisów będziemy mieli znaczne trudności z wjazdem na działki rolne, a niektórym sprzętem wcale do nich nie dojedziemy – chórem zgłaszają problem rolnicy. Najtrudniej będzie przy zjazdach, gdzie wykopane są rowy, na których stoją mostki, ale i tam, gdzie jest płaski, tylko grząski teren – sprzęt nie przejedzie. Nie chodzi tylko o jego szerokość, ale i długość. Długim zestawem maszyn nie wymanewruje nawet najlepszy kierowca ze względu na duży promień skrętu.
Promień skrętu
Adam Bork w Załuczu prowadzi 80-hektarowe gospodarstwo. Jest użytkownikiem samobieżnego kombajnu do buraków, którym prowadzi także usługi. Ma on szerokość 3,10 m, ale jest długi na 13 m.– Przy 3-metrowym wjeździe przez mostek i 3,5-metrowej drodze dojazdowej nie wjadę na pole, nie tyle ze względu na szerokość kombajnu, ale też długość. Równie identycznie nie wyrobię się ciągnikiem ze skorupową przyczepą typu tandem, też ze względu na zbyt duży promień skrętu – mówi Bork.
– Dzisiejsze kombajny o szerokości kół po zewnętrznej stronie od 3 do 3,5 m z przyrządem żniwnym z tyłu też się nie wyrobią, bo wózek wpadnie do rowu – przestrzega Stanisław Niezbecki, który w Krebsówce prowadzi 60-hektarowe gospodarstwo. Na szczęście na etapie projektowania drogowej inwestycji udało mu się wychodzić w GDDKiA w Lublinie poszerzenie wjazdu na posesję z pierwotnych 3 m na 5 m.
Były kompromisy
Generalna Dyrekcja uwzględniła też w części argumenty Leszka Szustera, właściciela 65-hektarowego w Strzeszkowicach Dużych. Najpierw zaprojektowano mu zjazd na podwórze o szerokości 3 m. Rolnik uparcie negocjował i ostatecznie poszerzono mu go do 5 m.– Na pozostałe działki mam zaprojektowane zjazdy o szerokości utwardzenia od 3 do 3,5 m. Wnosiłem, żeby były szersze, ale nic to nie dało – mówi Szuster.
Zapis sprzed 21 lat
– Zasłonili się zapisem § 79 z rozporządzenia (ramka), który nie pozwala na poszerzenie większe niż szerokość drogi – kwitują rolnicy. Z kolei przepis § 78 rozporządzenia daje preferencje właścicielom nieruchomości, na których prowadzona już jest lub planowana działalność gospodarcza, bowiem zjazdy do takich działek traktowane są jako publiczne, a nie indywidualne. W ich przypadku szerokość wjazdu ma wynosić co najmniej 5 m.– Ustawa Prawo przedsiębiorców wyłącza działalność rolniczą z zakresu działalności gospodarczej, tymczasem ustawa o podatku VAT jej dotyczy. Może należałoby uzupełnić zapis w rozporządzeniu poprzez potraktowanie wytwórczej działalności rolniczej jako działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy o podatku VAT, by najprościej rozwiązać ten problem? – zastanawia się głośno Adam Bork.
Interwencja izby
Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej 6 marca br. przyjął stanowisko (ramka), w który apeluje o nowelizację § 79 omawianego rozporządzenia.– Nasze stanowisko skierowaliśmy do biura Krajowej Rady Izb Rolniczych w Warszawie, by przesłała je do ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz do ministra infrastruktury – informuje Gustaw Jędrejek, prezes LIR. Jędrejek obiecuje też jego rozesłanie po biurach poselskich parlamentarzystów Lubelszczyzny, by również zajęli się tym tematem. – wystarczy drobna zmiana w tym nieaktualnym już zapisie rozporządzenia.
as
Zdaniem GDDKiA w Lublinie Zgodnie z § 79 pkt 1 rozporządzenia ministra transportu i gospodarki morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (DzU z 2016 r., poz. 124, t.j. ze zm.), zjazd indywidualny powinien mieć szerokość nie mniejszą niż 4,5 m, w tym jezdnię o szerokości nie mniejszej niż 3 m i nie większej niż szerokość jezdni na drodze, a zatem zaprojektowanie zjazdu szerszego niż szerokość jezdni, z której ten zjazd jest, byłoby niezgodne z prawem. Ponadto, minister infrastruktury określił w rozporządzeniu z 31 grudnia 2002 r. warunki techniczne pojazdów oraz zakres ich wyposażenia (DzU z 2016 r., poz. 2022 t.j. ze zm.). W § 45 ust. 1 rozporządzenia określono maksymalną szerokość ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego oraz przyczepy do łączenia z tymi pojazdami, która nie może przekraczać 3,0 m. Podwykonawcy GDDKiA w większości budują zjazdy o szerokości 3–3,5 m. W uzasadnionych przypadkach projektowane są szersze zjazdy, np. gdy przed budową istniał szerszy zjazd. Czasem łączone są dwa zjazdy w jeden na dwa sąsiednie pola, zwłaszcza w przypadku, np. dużego zagęszczenia wąskich działek, jeśli wyrażą na to zgodę właściciele działek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami szerokość zjazdu nie jest uzależniona od rodzaju działki. Zależy ona od tego, czy na daną działkę projektowany jest zjazd indywidualny czy publiczny. Zgodnie z prawem, jeśli w wyniku planowanej (realizowanej) przez GDDKiA inwestycji wymagana jest przebudowa istniejącego zjazdu, obowiązuje zasada, że istniejący zjazd indywidualny może być jedynie odtwarzany jako indywidualny z nadaniem mu odpowiednich parametrów, wynikających z rozporządzenia i analogicznie w przypadków zjazdów publicznych. W kompetencji zarządcy drogi nie leży zmiana klasyfikacji zjazdu z indywidualnego na publiczny, a tym samym zarządca drogi nie jest uprawniony do podnoszenia jego parametrów. |
LIR o wąskich zjazdach Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej apeluje o podjęcie działań nowelizujących rozporządzenie ministra transportu i gospodarki morskiej z 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (DzU z 2020 r., poz. 430 t.j.). Ten akt prawny ogranicza możliwość wybudowania szerszego zjazdu do nieruchomości rolników już na etapie projektowania. Są to przepisy sprzed ponad 20 lat, kiedy sprzęt rolniczy był zdecydowanie mniejszy i potrzeby rolników inne. Problem, który nęka rolników przy projektowaniu oraz budowie zjazdów do nieruchomości z dojazdówek z drogi ekspresowej to szerokość zjazdów indywidualnych. Wynika on z zapisów § 79 owego rozporządzenia. Zasadniczą osią sporu jest fakt, że wspomniany przepis zabrania budowy zjazdów szerszych niż szerokość jezdni. Tymczasem niektóre dojazdówki mierzą jedynie 3 m. Zdaniem Zarządu Lubelskiej Izby Rolniczej zjazd do nieruchomości o szerokości np. 3 m uniemożliwia racjonalne manewrowanie sprzętem rolniczym i bezkolizyjny wjazd na nieruchomości. Najtrudniej jest manewrować przy żniwach, szczególnie przy zbiorze i wywozie buraków, kiedy jest mokro. Kombajny i wielkogabarytowe ciągniki z przyczepami typu tandem też nie mieszczą się przy skrętach. W związku z powyższym Zarząd LIR wnosi o zmianę powyższych przepisów i dostosowanie ich do warunków obecnie panujących w rolnictwie. Zwracamy uwagę, że rozporządzenie to w § 78 dopuszcza budowę szerszych zjazdów do działek, na których prowadzona jest m.in. działalność gospodarcza. Tym samym, gdyby resort odpowiedzialny za infrastrukturę wziął pod uwagę przepisy ustawy o podatku od towarów i usług (VAT) i potraktował prowadzenie gospodarstwo rolnego jako działalność gospodarczą, problem zostałby rozwiązany*. *Stanowisko Zarządu Lubelskiej Izby Rolniczej z 6 marca 2020 r. w sprawie zbyt wąskich zjazdów do pól z dojazdówek serwisowych. |
