Jesteś w strefie Premium
Jak posłowie pracowali na rzecz rolnictwa? Podsumowanie prac Sejmu VIII kadencji

Sejm VIII kadencji kończy swoją pracę. Przez ostatnie cztery lata posłowie uchwalili wiele ustaw, które zmieniały życie rolników. Nie wszystkie prace parlamentarne udało się zakończyć pozytywnie. Wraz z końcem kadencji do kosza trafia wiele ustaw nad, którymi prace nigdy się nie zakończyły, a nawet nie zaczęły.
Zgodnie z zasadą dyskontynuacji parlament, który kończy swoją kadencję, zamyka wszystkie sprawy, nad którymi pracował (niezależnie od tego, na jakim etapie się znajdują) i nie przekazuje ich nowemu parlamentowi. Zobaczmy więc jakie ustawy trafią do kosza.
Kontrowersyjne projekty zakładały wprowadzenie zakazu uboju rytualnego, hodowli zwierząt futerkowych, występów zwierząt w cyrkach, trzymanie zwierząt na uwięzi, ale także zwiększenie uprawnień organizacji prozwierzęcych. Przeciwko inicjatywie obu posłów bardzo szybko wystąpiło większość organizacji rolniczych w kraju, czego efektem była demonstracja pod Sejmem w grudniu 2017 r. Mimo poparcia ze strony Jarosława Kaczyńskiego oraz pozytywnej opinii Komisji Ustawodawczej oraz prób łagodzenia ustawy przez K. Czabańskiego, projekt wylądował w sejmowej zamrażarce i posłowie VIII kadencji nigdy nie zaczęli prac nad nim.
Wprawdzie obaj zwolennicy ustawy o ochronie zwierząt, czyli posłowie Czabański oraz Suski, nie dostali się do nowego Sejmu, ale trzeba pamiętać, że jest w nim „Lewica”, która wprost opowiada się za m.in. wprowadzeniem zakazów dla hodowli zwierząt futerkowych czy powołania rzecznika praw zwierząt. Można się więc spodziewać prób powrotu do wielu elementów tego projektu.
Długa lista zakazów
Największą przegraną wydaje się być ustawa o ochronie zwierząt, którą na jesieni 2017 r. złożyli w Sejmie jednocześnie Krzysztof Czabański z Prawa i Sprawiedliwości oraz Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej.Kontrowersyjne projekty zakładały wprowadzenie zakazu uboju rytualnego, hodowli zwierząt futerkowych, występów zwierząt w cyrkach, trzymanie zwierząt na uwięzi, ale także zwiększenie uprawnień organizacji prozwierzęcych. Przeciwko inicjatywie obu posłów bardzo szybko wystąpiło większość organizacji rolniczych w kraju, czego efektem była demonstracja pod Sejmem w grudniu 2017 r. Mimo poparcia ze strony Jarosława Kaczyńskiego oraz pozytywnej opinii Komisji Ustawodawczej oraz prób łagodzenia ustawy przez K. Czabańskiego, projekt wylądował w sejmowej zamrażarce i posłowie VIII kadencji nigdy nie zaczęli prac nad nim.
Wprawdzie obaj zwolennicy ustawy o ochronie zwierząt, czyli posłowie Czabański oraz Suski, nie dostali się do nowego Sejmu, ale trzeba pamiętać, że jest w nim „Lewica”, która wprost opowiada się za m.in. wprowadzeniem zakazów dla hodowli zwierząt futerkowych czy powołania rzecznika praw zwierząt. Można się więc spodziewać prób powrotu do wielu elementów tego projektu.
Ukrócenie samowoli
Ale również próby zmiany ustawy o ochronie zwierząt przez posłów Kukiz’15 skończyły się niepowodzeniem. Wniesiony do Sejmu w lipcu 2019 r. projekt zakładał m.in. doprecyzowanie przepisów dotyczących odbierania zwierząt pod przykrywką ich złego traktowania. Wnioskodawca poseł Jarosław Sachajko tłumaczył wtedy, że należy uporządkować również procedurę zwrotu czasowo odebranych zwierząt właścicielom w sytuacji gdy zostaną uniewinnieni.Nieuczciwa konkurencja
Sejm nie zakończył również prac nad ustawą o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Jej wielkim orędownikiem był minister Jan Krzysztof Ardanowski, który przekonywał, że dzięki niej poprawi się pozycja rolnika na rynku m.in. poprzez wprowadzenie mechanizmu ceny referencyjnej czy postępowań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wobec nieuczciwych przedsiębiorców. Niestety, Sejm nie zakończył prac nad projektem wobec uwag ministerstwa przedsiębiorczości oraz technologii oraz potrzeby notyfikacji niektórych jej zapisów w Komisji Europejskiej.Reforma funduszy promocji i instytutów naukowych
Nie doszło również do rozpoczęcia prac nad pomysłem zreformowania funduszy promocji polskiej żywności. Posłowie Kukiz’15 proponowali, aby zamiast 9 funduszy powołać jeden, gdyż dzięki temu pieniądze rolników będą wydawane efektywniej. Do kosza trafiła również podobna inicjatywa polegają na połączeniu wszystkich rolniczych instytutów naukowych i powołanie w ich miejsce jednego Narodowego Instytutu Rolnictwa.wk
Przeczytaj również
cena referencyjnaekolodzyhodowcyJarosław SachajkokontraktyKOWRochrona praw zwierzątorganizacje prozwierzęceowocepromocja wołowinypromocje rolnictwaprotest rolnikówreforma naukirolnik płaciSejm RPubój rytualnyustawaZbigniew Paweł Zielińskizwierzęta futerkowe