StoryEditor

Ostrzeżenie przed nawozami z niepewnych źródeł

Wiosna i czas masowego nawożenia, to jednocześnie „żniwa” dla oszustów. Gdy rolnikom brakuje czasu i głowa gorąca, to łatwiej jest złodziejom wcisnąć trefny towar. Dotyczy to także nawozów.
03.03.2017., 13:03h

Otrzymaliśmy sygnał od rolnika z Wielkopolski, że na lokalnym rynku pojawiła się oferta zakupu taniego r.s.m.-u. Miał to być nawóz produkowany w Puławach. Cena zachęcała - niecałe 800 zł/t. Na szczęście rolnik był czujny i zadzwonił, aby sprawdzić firmę.

Okazuje się że w miejscowości, z której jest firma przedstawiciela nie ma ani autoryzowanego dystrybutora Grupy Azoty, ani żadnego dystrybutora drugiego rzędu. Niska cena powinna natomiast sugerować że ma on nawóz bezpośrednio z fabryki.

Okazuje się że na wiosnę co roku jest fala sprzedaży jako r.s.m. roztworu mocznika sprzedawanego pod marką AdBlue. Jest on wykorzystywane jako reduktor w katalizatorach tlenków azotu w systemach silników wysokoprężnych.

Choć AdBlue jest roztworem nawozu - mocznika, to zgodnie z prawem, nie może być stosowany jako nawóz. Z drugiej strony niższa cena preparatu niż r.s.m-u. nie jest wcale dla rolnika korzystna. Jeśli roztwór mocznika zawiera 35% mocznika, to w przeliczeniu na azot jest to około 15% N. Przy r.s.m.-e o zawartości azotu od 26 do 32% nie jest to cenowo korzystne. Ponadto AdBlue zawiera tylko azot amidowy a pozbawiony jest form azotanowej i amonowej. Obie te formy są szybciej, niż amid, pobierane przez rośliny. A na wiosnę szybkość pobrania też ma znaczenie.

tcz

Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 01:35