Ludowcy proponują przesunięcie terminu wejścia w życie zakazu stosowania pasz GMO na 2024 r. Inaczej zacznie on obowiązywać już za niecałe dwa miesiące, czyli 1 stycznia 2021 r. A to oznacza czarny scenariusz dla wielu branż polskiego rolnictwa.
Historia wprowadzenia zakazu stosowania pasz genetycznie zmodyfikowanych w skarmianiu zwierząt zaczyna się w 2006 r. Ustawa została uchwalona, ale zapisano w niej dwuletnie vacatio legis. Ale zakaz nie wszedł w życie ani w 2008 r., ani w 2013 r., ani nawet w 2017 r. Wejście ustawy w życie przesuwano bowiem o kolejne lata. Zgodnie z decyzją podjętą już za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości ustawa powinna wejść w życie na początku przyszłego roku. Powody nowelizacji terminu wejścia w życie zakazu są od kilkunastu lat takie same -
brak możliwości zastąpienia soi GMO w produkcji pasz.
Nie czekając na decyzję nowego ministra rolnictwa Grzegorza Pudy z inicjatywą legislacyjną wyszło w Sejmie Polskie Stronnictwo Ludowe, które złożyło do laski marszałkowskiej projekt ustawy, w którym
proponują, po raz kolejny przesunąć termin wejścia w życie zakazu, tym razem na 1 stycznia 2024. Zdaniem posłów PSL wejście w życie zakazu już 1 stycznia 2021 r. jest niemożliwe do realizacji, bo zastąpienie pasz pochodzących z roślin genetycznie modyfikowanych oraz organizmów genetycznie modyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego wymaga czasu w celu znale...
