Fotopanele przestaną się opłacać? Ministerstwo Klimatu i Środowiska szykuje zmiany
Fotowoltaika to jeden z najdynamiczniej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Tak jest, ale czy będzie? Ministerstwo Klimatu i Środowiska szykuje zmiany.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych nowelę ustawy – Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii.
– Czytelna faktura, dostęp do porównywarki wszystkich ofert sprzedaży energii na rynku czy możliwość zmiany sprzedawcy energii w ciągu zaledwie 24 godzin – to tylko niektóre z korzystnych rozwiązań dla gospodarstw domowych, zaproponowanych w projekcie ustawy, wprowadzającej do polskiego prawa dyrektywę unijną 2019/944 w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej – podkreśla minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Brzmi nieźle. Projekt zakłada jednak także zmiany w sposobie rozliczeń z prosumentami, czyli wytwórcami energii przydomowych instalacji.
– Odbiorca będzie mógł oferować swoje usługi, a nie tylko korzystać z usług przedsiębiorstw, tak jak to miało miejsce dotychczas. Prosument, czyli jednocześnie wytwórca i konsument generujący nadwyżki we własnej produkcji energii, będzie mógł sprzedać ją z zyskiem agregatorowi (pośrednik w sprzedaży energii elektrycznej – przyp. red.). Dzięki temu możliwy będzie bezpośredni udział odbiorcy energii w rynku – tak to widzi resort.
Obecnie gospodarstwa domowe, które zainwestowały w fotopanele mogą nadwyżki przechowywać w sieci i odebrać w dogodnym momencie. Za to operatorzy pobierają 20% energii wyprodukowanej przez panele. Zgodnie z projektem noweli ustawy o OZE, każdy kto uruchomi swoją mikroinstalację do produkcji prądu od 2022 roku, będzie mógł już jedynie sprzedawać nadwyżki energii. Co więcej, cena zakupu energii będzie zdecydowanie wyższa niż sprzedaży nadwyżek prądu.
– Zgodnie z projektem ustawy nadwyżki energii będą skupowane po średniej cenie energii na rynku konkurencyjnym (głównie giełdzie) w poprzednim kwartale. Cenę tę publikuje Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Dziś wynosi ona 256,22 zł/MWh (to cena za czwarty kwartał 2020 roku). Tymczasem cena energii, po jakiej prosumenci będą kupować energię w chwilach, gdy ich instalacja fotowoltaiczna nie będzie pracować, wynosi obecnie ok. 667 zł/MWh – wylicza portal wysokienapiecie.pl. To o 160% więcej niż proponowana cena zakupu.
Źródło: www.gov.pl/web/klimat, www.wysokienapiecie.pl
Fot. Beba
– Czytelna faktura, dostęp do porównywarki wszystkich ofert sprzedaży energii na rynku czy możliwość zmiany sprzedawcy energii w ciągu zaledwie 24 godzin – to tylko niektóre z korzystnych rozwiązań dla gospodarstw domowych, zaproponowanych w projekcie ustawy, wprowadzającej do polskiego prawa dyrektywę unijną 2019/944 w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej – podkreśla minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Brzmi nieźle. Projekt zakłada jednak także zmiany w sposobie rozliczeń z prosumentami, czyli wytwórcami energii przydomowych instalacji.
– Odbiorca będzie mógł oferować swoje usługi, a nie tylko korzystać z usług przedsiębiorstw, tak jak to miało miejsce dotychczas. Prosument, czyli jednocześnie wytwórca i konsument generujący nadwyżki we własnej produkcji energii, będzie mógł sprzedać ją z zyskiem agregatorowi (pośrednik w sprzedaży energii elektrycznej – przyp. red.). Dzięki temu możliwy będzie bezpośredni udział odbiorcy energii w rynku – tak to widzi resort.
Obecnie gospodarstwa domowe, które zainwestowały w fotopanele mogą nadwyżki przechowywać w sieci i odebrać w dogodnym momencie. Za to operatorzy pobierają 20% energii wyprodukowanej przez panele. Zgodnie z projektem noweli ustawy o OZE, każdy kto uruchomi swoją mikroinstalację do produkcji prądu od 2022 roku, będzie mógł już jedynie sprzedawać nadwyżki energii. Co więcej, cena zakupu energii będzie zdecydowanie wyższa niż sprzedaży nadwyżek prądu.
– Zgodnie z projektem ustawy nadwyżki energii będą skupowane po średniej cenie energii na rynku konkurencyjnym (głównie giełdzie) w poprzednim kwartale. Cenę tę publikuje Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Dziś wynosi ona 256,22 zł/MWh (to cena za czwarty kwartał 2020 roku). Tymczasem cena energii, po jakiej prosumenci będą kupować energię w chwilach, gdy ich instalacja fotowoltaiczna nie będzie pracować, wynosi obecnie ok. 667 zł/MWh – wylicza portal wysokienapiecie.pl. To o 160% więcej niż proponowana cena zakupu.
Źródło: www.gov.pl/web/klimat, www.wysokienapiecie.pl
Fot. Beba
Przeczytaj również
ceny prąduFotowoltaikaMinisterstwo Klimatu i Środowiskaodnawialne źródła energiipanele fotowoltaiczneprawo energatyczne
