Rolnik znalazł żonę! - historia naszych Czytelników

Nie łatwo znaleźć drugą połówkę, która chętnie zostanie z Tobą w gospodarstwie i pomoże w codziennych obowiązkach. Otrzymaliśmy wspaniałe zdjęcia i historię od naszych Czytelników.
Ale oczywiście, że ma! A w takich sytuacjach, kiedy masz wątpliwości jest ta druga osoba, która wspiera, pomaga, ociera łzy i zaciska zęby, mimo, że czasami sama nie wierzy, ale mówi Ci prosto w oczy, że warto! Warto za wszelką cenę, bo tam jesteście szczęśliwi…
Najczęściej wieś opuszczają kobiety, co jest udowodnione statystycznie. Jeżeli kobiety będą wyjeżdżać, to nawet jeśli mężczyźni zostaną, to z tego co mi wiadomo, dzieci z tego nie będzie, a więc kolejnych pokoleń, będzie coraz mniej.
Rozmawialiśmy o tym problemie także podczas #ForumTopAgrar na Panelu dla Młodych.
Dla wielu osób życie w mieście jest prostsze, ale pytanie czy tam odnajdą upragnione szczęście, za którym każdy goni?

– Los tak chciał, że jesteśmy razem. Znaliśmy się ze szkoły tylko z widzenia, 3 lata gimnazjum i 4 lata technikum. Jeździliśmy do szkoły tym samym autobusem. A poznaliśmy się na Dożynkach Wiejskich – wspominają Anna i Krzysztof z Żuław, którzy wysłali nam śliczną sesję zdjęciową, zrobioną w oborze. Musi to świadczyć po pierwsze o tym, że wzięli ślub … :) , po drugie, że lubią to co robią i co najważniejsze – razem.

Jak podkreślają świeżo upieczeni nowożeńcy, każdy ma swoją historię, a o ich, można by napisać książkę.

Warto doceniać drugą osobę, pielęgnować i zdobywać się dzień po dniu, żeby nie zapomnieć ile kiedyś poświęciliśmy czasu, na to, żeby ktoś nas zauważył.

Pierwsze spojrzenie, pierwszy uśmiech, pierwszy spacer, pierwsze pocałunki. Szybko zapominamy, jakie kiedyś to było ważne, najważniejsze…

Przysyłajcie nam swoje historie i zdjęcia. Warto pokazywać to, że jesteście szczęśliwi na wsi, dla wielu może to być motywacją, aby zawalczyć o swoje! dkol