Jesteś w strefie Premium
Nadal niewiele gospodarstw ubezpiecza swoje uprawy i zwierzęta gospodarskie

Zaledwie 12% gospodarstw rolnych w Polsce ubezpiecza swoje uprawy i zwierzęta gospodarskie. Niestety jak na razie nie widać konkretnych pomysłów jak zmienić tę sytuację.
System ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich z dopłatą z budżetu państwa do składki ubezpieczenia funkcjonuje w Polsce od 2006 r. Ustawa stworzyła podstawy prawne umożliwiające stosowanie dopłat z budżetu państwa do składek z tytułu zawieranych umów ubezpieczenia. Określiła także podstawowe uprawy rolne oraz najważniejsze gatunki zwierząt gospodarskich objęte dopłatami do składek. System ubezpieczeń ma charakter dobrowolny, ponieważ zarówno dopłaty, jak i zakres ubezpieczanego ryzyka miały zachęcić rolników do korzystania z tego typu ubezpieczeń. Niestety system nie cieszy się duża popularnością rolników mimo tego, że rządowe dopłaty do polis sięgają 65% ich wartości.
Na jednym z ostatnich posiedzeń - przed końcem kadencji - senacka komisja rolnictwa zajęła się sprawą rządowego systemu ubezpieczeń w rolnictwie. Przedstawiciele firm ubezpieczeniowych apelowali o wypracowania właściwego modelu ubezpieczeń informując, że zaledwie ok. 30% areału gruntów ornych jest objęte ubezpieczeniem a dotyczy to jedynie 12% gospodarstw rolnych. Prezes firmy InterRisk Towarzystwa Ubezpieczeń SA Piotr Narloch tłumaczył, że ubezpieczenia mają mieć na celu nie tylko wypłatę odszkodowań, ale także zmniejszanie liczby szkód. Zainteresowanie firm sprzedażą ubezpieczeń rolniczych nie jest duże, gdyż w ciągu 10 lat odszkodowania wypłacone przez firmy ubezpieczeniowe były wyższe od pobranej składki ubezpieczeniowej. Należy się więc zastanowić, czy podwyższenie dopłat do składek będzie skutkowało zwiększeniem powszechności ubezpieczenia, a także zaplanować, jak dotrzeć do poszczególnych segmentów rolników.
Na jednym z ostatnich posiedzeń - przed końcem kadencji - senacka komisja rolnictwa zajęła się sprawą rządowego systemu ubezpieczeń w rolnictwie. Przedstawiciele firm ubezpieczeniowych apelowali o wypracowania właściwego modelu ubezpieczeń informując, że zaledwie ok. 30% areału gruntów ornych jest objęte ubezpieczeniem a dotyczy to jedynie 12% gospodarstw rolnych. Prezes firmy InterRisk Towarzystwa Ubezpieczeń SA Piotr Narloch tłumaczył, że ubezpieczenia mają mieć na celu nie tylko wypłatę odszkodowań, ale także zmniejszanie liczby szkód. Zainteresowanie firm sprzedażą ubezpieczeń rolniczych nie jest duże, gdyż w ciągu 10 lat odszkodowania wypłacone przez firmy ubezpieczeniowe były wyższe od pobranej składki ubezpieczeniowej. Należy się więc zastanowić, czy podwyższenie dopłat do składek będzie skutkowało zwiększeniem powszechności ubezpieczenia, a także zaplanować, jak dotrzeć do poszczególnych segmentów rolników.
- Resort rolnictwa dąży do usprawnienia funkcjonującego w Polsce systemu ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Chodzi przede wszystkim o umożliwienie pełnego zabezpieczenia producentów rolnych przed spadkiem dochodów w związku z utratą produkcji rolnej w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych oraz zapewnienie im środków na wznowienie lub kontynuację produkcji - przekonywał w Senacie wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski.
Tymczasem z danych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że liczba sprzedanych polis od 2009 r. utrzymuje się na prawie niezmienionym poziomie i wynosi ok. 140-160 tys. polis rocznie. Z kolei powierzchnia ubezpieczonych upraw kształtuje się na poziomie ok. 3 mln ha. Jednak od 2013 r. widać powolny spadek ubezpieczonej powierzchni, co nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość i wskazuje, że pomimo obowiązku nadal duża część upraw pozostaje poza ochroną ubezpieczeniową. Tymczasem zgodnie z założeniami nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach z 2015 roku w latach 2015-2020 powinniśmy mieć ubezpieczone ok. 4-4,5 mln ha upraw.
W trakcie senackiej dyskusji uznano, że należy przyspieszyć działania związane z kształtowaniem świadomości potrzeby zawierania ubezpieczeń rolnych, a także z realizacją małej retencji, mikroretencji, ponieważ najważniejsze jest gromadzenie wody w miejscu jej powstania. Podkreślano, że działania ministerstwa rolnictwa związane z małą retencją zmobilizują rolników do dbania o zasoby wodne na terenie własnych gospodarstw. wk
Przeczytaj również
dopłaty do ubezpieczeń rolnychmała retencja wodysystem ubezpieczeńubezpieczenia upraw rolnychubezpieczenia zwierząt gospodarskich