Jesteś w strefie Premium
Świńska masakra… cenowa

Na niemieckim rynku świń spokojnie. Ceny nie spadają popyt jest w miarę zrównoważony z podażą. A na rynku polskim koszmar. Ceny spadają na łeb na szyję, mimo braku ruchu cenowego na niemieckim rynku.
Sytuacja jest tragiczna i do tego skupujący za nic mają relacje cenowe zza Odry. Tam jak już wspomniano ceny pozostają od dwóch tygodni niezmienne. A u nas praktycznie od początku ostatniego tygodnia października mamy przeceny. Idą one tak, szybko, że w ciągu 10 dni spadły o ponad 30 gr/kg żywca, a cena poubojowa zjechała do 5,3 zł/kg, ale tylko w przypadku większych dostaw. Przy niewielkich partiach ceny za żywiec spadły do 3,6 zł/kg, a w rozliczeniach poubojowych do 5 zł/kg w klasie E.
Trudno szukać uzasadnienia takiej sytuacji. Pretekstem oczywiście była wiadomość z 18 października o zakazie eksportu polskiej wieprzowiny do USA z uwagi na nieprawidłowości formalne przy wysyłkach towaru ze stref objętych obostrzeniami związanymi z ASF. Zakaz, jak informuje polskie ministerstwo spraw zagranicznych został cofnięty po kilku dniach, a ceny nadal spadały. Jednym słowem koszmar. Taka sytuacja na rynku tuczników echem odbija się na rynku warchlaków krajowych. Polscy producenci nie mogą sprzedać prosiąt, ratują się wynajmowaniem starych chlewni, w których chcą utuczyć zbywające warchlaki. Jest to alternatywa do gazowania prosiąt. To rozwiązanie byłoby ostatecznością. Tej według nieoficjalnych informacji chwytają się już duńscy producenci, którzy także nie mogą sprzedać towaru. Nieurodzaj zbóż paszowych w Niemczech i Polsce, bardzo niska cena tuczników skutecznie zniechęcają rolników do nowych nastawień warchlaków. Jak długo ta sytuacja potrwa, nikt nie jest w stanie powiedzieć. jbr
Zobacz wszystkie ceny skupu świń w kraju - notowania cenowe!
Trudno szukać uzasadnienia takiej sytuacji. Pretekstem oczywiście była wiadomość z 18 października o zakazie eksportu polskiej wieprzowiny do USA z uwagi na nieprawidłowości formalne przy wysyłkach towaru ze stref objętych obostrzeniami związanymi z ASF. Zakaz, jak informuje polskie ministerstwo spraw zagranicznych został cofnięty po kilku dniach, a ceny nadal spadały. Jednym słowem koszmar. Taka sytuacja na rynku tuczników echem odbija się na rynku warchlaków krajowych. Polscy producenci nie mogą sprzedać prosiąt, ratują się wynajmowaniem starych chlewni, w których chcą utuczyć zbywające warchlaki. Jest to alternatywa do gazowania prosiąt. To rozwiązanie byłoby ostatecznością. Tej według nieoficjalnych informacji chwytają się już duńscy producenci, którzy także nie mogą sprzedać towaru. Nieurodzaj zbóż paszowych w Niemczech i Polsce, bardzo niska cena tuczników skutecznie zniechęcają rolników do nowych nastawień warchlaków. Jak długo ta sytuacja potrwa, nikt nie jest w stanie powiedzieć. jbr
Zobacz wszystkie ceny skupu świń w kraju - notowania cenowe!