StoryEditor

Nadchodzi ochłodzenie i nocne przymrozki, zatem uwaga na opryskiwanie ozimin

Kończy się „lato” tej jesieni. Oziminy skorzystały z tych sprzyjających warunków, ale niestety także chwasty, choroby i niektóre szkodniki, które trzeba systematycznie monitorować i zwalczać. Jednak synoptycy przewidują od poniedziałku znaczące spadki temperatur i nocne przymrozki, co ma swoje agrotechniczne konsekwencje…
24.10.2019., 16:10h
Chociaż nie jesteśmy obszarowo zbyt dużym krajem, to jednak zróżnicowanie terminów agrotechnicznych i faz rozwoju poszczególnych upraw polowych jest znaczące. Nie w każdym rejonie udało się też dotrzymać optymalnych terminów siewu. Z tych powodów oziminy inaczej wyglądają w różnych częściach Polski. Także nasilenie występowania chorób (septorioz, rdze, mączniak), czy szkodników (mszyce, gnatarz, przędziorki, rolnice) jest różne. Rzepak w niektórych lokalizacjach wymagał także drugiego skracania, a zabieg ten nie ominął też zbóż, by je silniej rozkrzewić przed zimą. Z tych pędów rośliny wykształcają bardziej dorodne kłosy, niż z rozkrzewień wiosennych.

Każdy z wymaganych na polu zabiegów ochronnych wymaga jednak obecnie przemyślenia. Zbliża się od poniedziałku znaczące ochłodzenie, a w nocy i nad ranem silne przymrozki, nie tylko przygruntowe. One zwykle nie zagrażają oziminom, ale są niebezpieczne dla roślin po zabiegach chemicznych, zwłaszcza regulatorami wzrostu i herbicydami. W połączeniu z mrozem, niezahartowane jeszcze rośliny będą wykazywały silną reakcję fitotoksyczną, co osłabi ich potencjał zimotrwałości i zniweczy oczekiwany efekt ochronny.
Opryskiwanie upraw trzeba zatem wstrzymać od zaraz, gdyż niekorzystne skutki tej „mieszaniny” są szczególnie groźne dla roślin w ciągu 3–4 trzech dni, zarówno przed, jak i po zabiegu. Czas ten zależy od rodzaju użytego środka, dawki oraz skali spadku temperatury poniżej zera.

Uszkodzonych roślin możemy już nie uratować. Coraz trudniej bowiem liczyć w listopadzie na korzystne warunki pogodowe, a ewentualne opryskiwanie regeneracyjne mikroelementami i biostymulatorami może być wykonane dopiero po samoczynnej poprawie kondycji ozimin, na co trzeba co najmniej 5–7 dni. Gorzej, gdy w tym terminie przyjdzie kolejny przymrozek, a to, po zmianie cyrkulacji powietrza na polarno-morską z północy czy mroźną ze wschodu, bardzo możliwe… .
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 03:39