Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Świnie>Aktualności branżowe>

Inspekcji Weterynaryjnej grozi zapaść

Obrazek

Inspekcji Weterynaryjnej grozi zapaść. Starzy pracownicy odchodzą na emerytury a młodzi nie chcą nawet słyszeć o pracy za takie pieniądze. Resort rolnictwa stara się o dodatkowe 440 etatów na zwalczanie afrykańskiego pomoru świń, ale na podwyżki nie ma wpływu. 

wk28 czerwca 2018, 18:24
Ministerstwo rolnictwa przyznaje, że sytuacja we wszystkich podległych resortowi inspekcjach jest bardzo zła.

– W tych instytucjach od wielu, wielu lat sytuacja płacowa nie zmieniała się diametralnie, przez wiele lat w całej administracji rządowej zamrożone były wzrosty funduszu płac i wynagrodzeń. Na tą sytuację nakłada się ciągły wzrost zadań tych instytucji – mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

Niskie wynagrodzenia oraz brak perspektyw w zakresie ich wzrostu, przy zwiększającej się liczbie zadań, powodują trudności z zatrzymaniem doświadczonej i wykwalifikowanej kadry. Te same okoliczności wpływają na brak zainteresowania, również młodych osób, pracą w inspekcjach. Z kolei konsekwencją braku kandydatów jest konieczność obniżenia wymagań. Niestety wszystko wskazuje, że taka sytuacja szybko się nie poprawi. Resort rolnictwa bezradnie rozkłada ręce i mówi, że kwestia podwyżek leży poza jego kompetencjami.

– W roku przyszłym ze wstępnych informacji jakie otrzymujemy co do planowania budżetu przewidywana jest waloryzacji wynagrodzeń w administracji w wysokości 2,3% - dodał wiceminister Bogucki.

Szczególnie kłopotliwa dla rządu, w kontekście walki z afrykańskim pomorem świń, jest sytuacja w Inspekcji Weterynaryjnej. Z ostatnich danych wynika, że niewiele ponad 30% przeprowadzonych naborów zakończyło się podpisaniem umowy o pracę, a w przypadku 56% naborów nie złożono ani jednej aplikacji. W przypadku 4,6% naborów wybrani kandydaci zrezygnowali z objęcia stanowiska.

– Inspekcja Weterynaryjna ma nie tylko zadania związane ze zwalczaniem ASF. Ale dba także o zdrowotność i bezpieczeństwo ludzi. Tymczasem Inspekcja Weterynaryjna jest w stanie rozkładu i nasze społeczeństwo powinno zacząć się bać. Obawiam się podstawowego wypełniania obowiązków przez Inspekcję. Jeśli ASF wejdzie w towarowe gospodarstwa to straty pójdą w miliardy złotych i wielka krzywda dla najlepszych polskich rolników – mówił w Sejmie poseł Zbigniew Ajchler z Platformy Obywatelskiej. 

Kontrole  w toku


Tylko realizacja kontroli warunków bioasekuracji polegającej na skontrolowania co najmniej raz w roku każdego nadzorowanego gospodarstwa utrzymującego trzodę chlewną, spowoduje konieczność wzmocnienia kadrowego Inspekcji Weterynaryjnej o 440 etatów, na co będzie potrzebnych ok. 36 mln zł. Wniosek w tej sprawie resort rolnictwa złożył już do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Odpowiedzi jak na razie nie ma, ale nawet jeżeli będzie pozytywna to rozwiązuje to tylko cześć problemu.

– Dodatkowe wakaty są jak najbardziej potrzebne. Ale zwracam uwagę, że to nie etaty zwalczają ASF, tylko lekarze pracujący na tych etatach. Jeżeli my ich finansowo nie nakłonimy do przyjścia do Inspekcji Weterynaryjnej to ASF będzie nadal groźny. To samo dotyczy lekarzy wyznaczonych, którzy pomagają Inspekcji Weterynaryjnej, a ostatnio zaczynają nie podejmować zleceń – mówił Jacek Łukaszewicz prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej. 

Jednocześnie wnioski o zwiększenie wydatków Inspekcji Weterynaryjnej z rezerwy celowej składają do ministra finansów wojewodowie. Do tej poru na kwotę 137 mln zł.

Postulaty samorządu lekarsko-weterynaryjnego poparły organizacje rolnicze. –Ja tu  czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli jestem bombardowany informacjami, że sytuacja ekonomiczna kraju jest tak dobra to dlaczego na Inspekcję Weterynaryjną nie ma dzisiaj środków. Gdyby dofinansować główny, wojewódzkie i powiatowe inspektoraty mielibyśmy poważne oręże do walki z ASF. A póki co mamy wirusa już za Wisłą – mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych. 

Wniosek o dymisję

Opozycja po wysłuchaniu informacji rządu na temat sytuacji w rządowych inspekcjach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności złożyła wniosek o zaproszenie na posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa Premiera Mateusza Morawieckiego. Jednocześnie zaapelowano do wiceministra Boguckiego, który jest pełnomocnikiem rządu ds. walki z ASF o podanie się do dymisji.

– 500 tysięcy kontroli musi przeprowadzić Inspekcja Weterynaryjna. W jak sposób jeżeli braki kadrowe i finansowe są tak ogromne. A pan mówi, że nic nie może w tej sprawie robić –  mówiła poseł Dorota Niedziela z PO. Ale posłowie PiS nie pozostali dłużni.

– Oczywiście, że trzeba inspekcje wzmocnić, ale nie można tego zrobić przez pstryknięcie palców, bo zaniedbania są kilkunastoletnie. W tym największe za czasów rządów PO-PSL – odpowiedział poseł Zbigniew Dolata z PiS.  wk


Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)