StoryEditor

Wzloty i upadki produkcji świń w Chinach

Oczy europejskich producentów świń od lat zwrócone są na Wschód. Od tego, jak kształtują się relacje cenowe w Chinach, zależą stawki za tuczniki w Europie i w Polsce. A ostatnie półtora roku w Kraju Środka to prawdziwy rollercoaster.
17.12.2021., 14:12h

Pandemia ASF, spadek pogłowia, intensywny wzrost importu mięsa, historyczny wzrost cen żywca, aż po totalne załamanie rynku. W takich realiach produkuje świnie światowy lider – Chiny.

W latach 2015–2018 produkcja wieprzowiny utrzymywała się tam na poziomie 54–56 mln t. Po potwierdzeniu ASF w 2018 r., spadła drastycznie do 43 mln t w 2019 r. i 41 mln t w 2020 r. W tym samym czasie obniżyła się również konsumpcja wieprzowiny ze stabilnych i utrzymywanych od lat 37–38 kg/mieszkańca dla około 1,4 mld ludzi, do 31 kg/mieszkańca. Było to rezultatem koszmarnie wysokich cen mięsa.

 

Przez ASF straciliśmy ponad 35% pogłowia, usilnie staramy się je odbudować. Jednak w roku 2020 udało się dojść jedynie do 41 mln t. Liczymy, że podsumowanie 2021 r. wyniesie 46 mln t – mówił podczas organizowanej przez Primary Diets, Pellon i Ab Neo konferencji w Karpaczu HC Lee – technolog ds. produkcji trzody z Szanghaju w Chinach (AB Agrii China).

 

Te braki Chińczycy uzupełniali importem mięsa, który przed erą ASF sięgał 2 mln t, a w 2020 wyniósł 4,39 mln t. Chińczycy ściągają wieprzowinę głównie z USA, Brazylii i Danii. Zdaniem Lee w ostatnich miesiącach 2021 r. import wyhamował w porównaniu z poprzednim rokiem. Było to spowodowane spadkiem cen i nadpodażą wieprzowiny przy niższym popycie. Prognozy mówią o zamknięciu roku 2021 z importem na poziomie 3,5 mln t. Kolejny 2022 r. ma doprowadzić do dalszej odbudowy produkcji własnej i do importu maksymalnie 2 mln t tego gatunku mięsa.

 

Pogłowie w Chinach

Liczebność stad świń spada sukcesywnie od 2013 r. Przed wybuchem epidemii ASF Chińczycy mieli ich ponad 440 milionów. Liczba ta spadła w 2019 r. do 310 mln. Było to związane z likwidacją ognisk oraz przepisami rządowymi, związanymi z wysokimi normami bioasekuracji.

 

– Zlikwidowaliśmy produkcję w wielu mniejszych stadach, które nie podołały spełnieniu zasad bioasekuracji. Ale rok 2020 obfitował w powstawanie nowych stad. Ze względu na szalenie wysokie ceny, każdy chciał trzymać świnie. W tym okresie bardzo wzrosła średnia masa ubojowa, która zwykle wynosiła 115 kg. Większość farmerów utrzymuje teraz tuczniki do 135–140 kg. Zdarzało się, że świnie stały nawet do 200 kg – wyjaśniał Lee.

Więcej informacji z Kraju Środka znajdziesz w "top agrar Polska". Zapraszamy do lektury. 

Anna Kurek
Autor Artykułu:Anna Kurek

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 02:58