V Forum Rolników i Agrobiznesu: Jak precyzyjnie dobrać termin i dawkę środka?
Spełnienie tych wymagań nie jest prostym zadaniem w obecnych czasach, ale kierując się kilkoma zasadami można temu sprostać. O tym, jak dobrze dobrać s.cz., dawkę i termin stosowania fungicydów oraz insektycydów mówili prof. Zuzanna Sawinska oraz dr Łukasz Sobiech z UP w Poznaniu.
Kolejnym aspektem i problemem, który narasta jest także odporność patogenów. Wg najnowszych danych FRAC, są kraje jak Irlandia czy Wielka Brytania, gdzie pojawia się odporność Septoria tritici (sprawca septoriozy paskowanej liści) na stosunkowo nową grupę s.cz. fungicydowych, tj. SDHI. Pani prof. podkreślała, że bardzo ważne jest, aby żonglować s.cz., aby już teraz zapobiegać ryzyku powstania odporności.
– Ważne, aby mieć także wiedzę, jak szybko rozwija się infekcja poszczególnymi patogenami. To jest niezwykle ważne przy wyborze terminu i s.cz. do jego zwalczania. Przykładowo pojedyncze wizualne objawy infekcji septoriozą paskowaną liści widzimy dopiero po ok. 30 dniach od infekcji – podkreśla prof. Sawinska. Oznacza to w praktyce, że zabieg przeciwko septoriozie najlepiej wykonać właśnie przed tym 30 dniem od infekcji. Jeszcze szybszy pod tym względem rozwoju od momentu infekcji jest mączniak prawdziwy zbóż i traw.
W przypadku chwastów mamy poważny problem uodpornionych chwastów, sztandarowym przykładem może być miotła zbożowa, której odporność na sulfonylomocziki notujemy praktycznie w całej Polsce.
– Jeszcze w listopadzie na polach widzieliśmy wiele opryskiwaczy i rolników wykonujących zabiegi herbicydowe, ponieważ uaktywniły się i intensywnie rozwijały chwasty, m.in. także miotła zbożowa. Pamiętajmy, żeby wykonywać je w odpowiednich warunkach meteorologicznych, tzn. przy odpowiedniej temperaturze i przy bezwietrznej pogodzie. Mając na uwadze także ryzyko pojawienia się przymrozków – podkreślał dr Sobiech.