Pługi obracalne, zwane potocznie „obrotówkami”, na dobre wyparły modele zagonowe. Przyjrzeliśmy się ile trzeba zapłacić za sprzęt obracalny z drugiej ręki.
Paweł Twardowski16 grudnia 2018, 09:27
Na portalach ogłoszeniowych sporo jest anonsów pługów Lemken. Za 42 tys. zł można było nabyć 4-skibiwy model Opal 160 X z 2002 roku. Pług miał korpusy wyposażone w ażurowe odkładnie, które chronione były sprężynowym systemem zabezpieczenia typu non stop. Jak zapewniał sprzedający, elementy robocze były w dobrym stanie i maszyna nie wymagała wkładu finansowego.
Znacznie droższy był 5-skibowy model Juwel z 2013 roku, który wyceniono na 72 tys. zł. Pośrednik informował, że sprzęt jest w idealnym stanie technicznym, a do zakupu zachęcało dodatkowe ramię do wału oraz szerokie koło podporowe. Za nieco ponad 20 tys. zł można było nabyć pług Lemken Opal 180. Maszyna była w dobrej kondycji. Korpusy rozstawione na ramie co 90 cm miały kołkowe zabezpieczenie przed kamieniami. Masę organiczną na dno bruzdy kierowały duże przedpłużki kukurydziane.
Kolejny pług marki Lemken, model Europal 8 wyceniono na 38 tys. zł . Maszynę wyprodukowano w 2008 roku, a jej stan techniczny właściciel określił jako bardzo dobry. Wyposażenie obejmowało korpusy z ażurowymi odkładniami, zabezpieczone przed uszkodzeniem za pomocą zrywanej śruby oraz szerokie koło transportowo-robocze.
Za 10 tys. zł można było nabyć 24-letni pług Lemken Opal 110. Maszyna miała 3 korpusy wyposażone w kołkowe zabezpieczenie przed kamieniami. Stan elementów roboczych nie budził zastrzeżeń.
Dużym zainteresowaniem cieszą się pługi marki Kverneland. Za niespełna 18 tys. zł właściciela zmienił 4-skibowy model. Sprzęt miał resorowe zabezpieczenie non stop oraz ramię do wału. Na 33 tys. zł został wyceniony 5-korpusowy model EM 100 z 2005 roku. Maszyna była w dobrym stanie technicznym i według zapewnień nie wymagała nakładu finansowego. Dla poszukujących wydajniejszych pługów ciekawą ofertę stanowił 8-skibowy model PL 100. Sprzęt miał resorowe zabezpieczenie elementów roboczych, a dodatkowym atutem były wały dogniatajcie. Cena transakcji opiewała na kwotę 53,5 tys. zł.
Na niespełna 25 tys. zł został wyceniony model LM 100. Pięciokorpusowa maszyna była wyprodukowana w 2011 roku. Do zakupu zachęcał bardzo dobry stan elementów roboczych, ażurowe odkładnie oraz przedpłużki. O 3 tys. zł droższy był model ED 100 w wersji 4-skibowej. Pług z 2003 roku był w bardzo dobrej kondycji. Korpusy były wyposażone w resorowe zabezpieczenie typu non stop, a dodatkowym atutem było ramie do wału.
Na 16,2 tys. zł został wyceniony pług Kverneland z 1999 roku. Maszyna mimo upływu lat była w nienagannym stanie technicznym. Jak zapewniał pośrednik, rama nie była nigdzie spawana czy prostowana. Wyposażenie obejmowało zabezpieczenie resorowe elementów roboczych oraz przedpłużki.
Wydając nieco ponad 17 tys. zł można było zostać właścicielem 4-skibowego pługa marki Kuhn, wyprodukowanego w 1999 roku. Model Master 120 wyposażony był w przedpłużki, a elementy robocze były zabezpieczone przed kamieniami za pomocą zrywanych śrub. O 11 tys. zł droższy był model Multi-Master 122 z 2008 roku. Maszyna również miała przedpłużki oraz ramię do wału. Stan techniczny nie budził zastrzeżeń. Za 5-skibowego Mastera 100 nowy właściciel zapłacił niespełna 20 tys. zł. Sprzęt według zapewnień pośrednika nie wymagał wkładu finansowego. Elementy robocze były w dobrej kondycji, a rok budowy pługa to 2002. Dla mniejszych gospodarstw, dysponujących ciągnikami mocy ok. 100 KM, ciekawą ofertę stanowił 3-skibowy pług Kuhn. Sprzęt był w dobrym stanie technicznym. Korpusy były chronione hydraulicznym zabezpieczeniem typu non stop, przed nimi pracowały przedpłużki. Cena wywoławcza to 9,5 tys. zł.
Na 33 tys. zł został wyceniony pług Gregoire-Besson. Pięciokorpusowa maszyna była wyprodukowana w 2003 roku. Sprzęt miał hydrauliczne zabezpieczenie non stop oraz zmienną szerokość orki w zakresie od 30 do 50 cm. Jedynie stan lemieszy, które kwalifikowały się do wymiany nie zachęcał do zakupu. Kolejny model tego producenta zmienił właściciela za kwotę 30 tys. zł. Maszyna 4-korpusowa była w idealnym stanie technicznym. Jak informował właściciel, sprzęt był użytkowany od nowości w niewielkim gospodarstwie i nie wymagał najmniejszego nakładu finansowego. Atutem był prześwit pod ramą wynoszący 80 cm, 100-cm rozstaw elementów roboczych oraz uniwersalne przedpłużki.
Dla poszukujących wydajniejszych maszyn ciekawą opcją był 6-skibowy Gregoire-Besson. Sprzęt z 2001 roku był w dobrej kondycji. Korpusy były chronione hydraulicznym zabezpieczeniem, wyposażenie obejmowało także przedpłużki. Cena transakcji opiewała na kwotę 50 tys. zł.
Na aukcjach nie brakuje także rodzimych konstrukcji. Pług Ibis marki Unia wyceniono na 35 tys. zł. Sprzęt wyprodukowano w 2012 roku i według zapewnień sprzedającego zaorał ok. 250 ha. Elementy robocze były wyposażone w hydrauliczne zabezpieczenie non stop. Masę organiczną na dno bruzdy zrzucały duże przedpłużki przeznaczone na stanowiska po kukurydzy ziarnowej. Inny model 4- skibowy (3+1) z resorowym zabezpieczeniem korpusów zmienił właściciela za 15 tys. zł. Jak zapewniał sprzedający, sprzęt był w bardzo dobrym stanie. Większe gospodarstwa zainteresowane były modelem Vis. Sprzęt z 2005 roku miał 6 korpusów chronionych resorowym zabezpieczeniem non stop. W pługu wymieniono lemiesze i płozy na nowe, a cena wywoławcza to 13 tys. zł. pt
W ofertach sporo jest sprzętu marki Lemken. Pługi tego producenta cieszą się sporym zainteresowaniem i utrzymują wysoką wartość przy odsprzedaży.
2 z 4
Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się pługi Kverneland..
3 z 4
Przeglądając anonse można znaleźć sporo ofert pługów marki Kuhn.
4 z 4
Na rynku wtórnym sporo ofert jest pługów rodzimej produkcji. Za modele Ibis w zależności od roku budowy i stanu technicznego sprzedający żądają od 15 do 35 tys. zł.
