Reklama zniknie za 11 sekund

Strona główna>Artykuły>Uprawa>Kukurydza>

Jednych zalewa, innym deszczu brakuje

Obrazek

Z meteorologicznego monitoringu, stan na 11 czerwca 2015 r. wynika, że pod względem opadów kraj został podzielony niemal według „wyborczej mapy  pogody”. Tymczasem na polach w wielu rejonach kraju dzieją się dramaty z powodu suszy.

dr Maria Walerowska25 czerwca 2015, 14:11

Ostatni porządny deszcz spadł u nas tak naprawdę we wrześniu zeszłego roku, a w tym roku dobrze popadało ostatnio przed Świętami Wielkanocnymi. Od tego czasu do połowy czerwca spadło łącznie ok. 18 mm deszczu. Nawet moi rodzice nie pamiętają takiej suchej wiosny, a nawet zimy – mówi z rozgoryczeniem Mariusz Supeł, gospodarujący w Chruścinie (powiat kolski) na 40 ha.

Susza dotkliwa na piachach: Ziemie, które uprawia, są przepuszczalne i mozaikowate – bonitacyjnie spotyka się od III do VI klasy, ale przeważają te słabsze. Rolnik sam podkreśla, że można z nich zebrać przyzwoity plon pod warunkiem, że spadnie choć trochę deszczu. Ze względu na bydło, które utrzymuje w gospodarstwie – 10 szt. krów mlecznych i 70 szt. opasów – w płodozmianie dominują zboża przeznaczone na paszę, tj. 10 ha żyta hybrydowego i 10 ha pszenżyta. Dodatkowo bazę paszową uzupełnia ok. 5–6 ha kukurydzy oraz 5 ha łąk trwałych.

– Moje łąki położone są na terenie ujścia Neru do Warty, więc zazwyczaj stała na nich wiosną woda. Ale nie w tym roku. Z pierwszego pokosu zebrałem ok. 20 balotów z 5 ha łąk, a zazwyczaj mogłem liczy na 90–120 balotów z tego areału. To jest jedynie 20% zwyczajnego plonu – wylicza rolnik.

Zazwyczaj z łąk zbierał 3 pokosy, z których uzyskiwał około 200 balotów sianokiszonki. Jednak jeśli w najbliższym czasie nie spadnie deszcz, przewiduje, że może nie zebrać drugiego pokosu, bo trawa jest już prawie wysuszona. Trudno przewidzieć też czy uzyska w ogóle 3 pokosy.

– Paszy na pewno nie wystarczy mi dłużej niż do jesieni. Wszystko zależy  od tego, jaki będzie plon kukurydzy, którą sieję na kiszonkę. Niestety, 50% areału kukurydzy – czyli 3 ha, którą sieję po zbiorze żyta na kiszonkę, będę musiał zlikwidować – ubolewa Supeł.

 Więcej przeczytasz w najnowszym, lipcowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 62.

Nie masz jeszcze prenumeraty? Możesz ją zamówić korzystając z tego Formularza.


Picture of the author
Autor Artykułu:dr Maria Walerowska
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)