StoryEditor

Jedzie ziarno zza Buga po szerokich torach

Bezcłowy import zbóż i kukurydzy z Ukrainy rozlewa się po kraju. Tamtejszy biznes wykorzystał szerokie tory LHS. Wzdłuż nich buduje terminale.
27.04.2016., 15:04h

Układ o wolnym handlu UE z Ukrainą obowiązuje od 1 stycznia br., a już bije boleśnie po kieszeniach naszych producentów zbóż i kukurydzy, najpierw na Lubelszczyźnie. Przypomnijmy, że zezwala on na bezcłowy import stamtąd 950 tys. t
pszenicy, 200 tys. t jęczmienia i 400 tys. t kukurydzy rocznie. Wszystko wskazuje, że towar ten jedzie do Unii przez nasze przejścia graniczne. Demoluje już krajowy rynek, głównie kukurydzy, nie tylko przy wschodniej granicy. Nikt nie wie, ile się go wlewa.

Szerokim torem

Gospodarstwo Marcina Sobczuka z Wysokiego k. Zamościa leży 1 km od stacji przeładunkowej LHS w Bortatyczach. Rolnik w połowie marca oferował kukurydzę po 600 zł/t. Od kontrahenta telefonicznie usłyszał, że zbyt drogo, bo w porcie przeładunkowym w Hrubieszowie (50 km od niego) jest ukraińskie ziarno po 570 zł. Za nieco ponad tydzień po rozmowie, właśnie w Bortatyczach postawiono potężną pompę przeładunkową z silnikiem spalinowym, obok niej wagę samochodową, a nad całością potężny namiot.  as

Więcej przeczytasz w najnowszym, majowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 112

Andrzej Sawa
Autor Artykułu:Andrzej Sawa
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 05:07