Zrównoważone rolnictwo w praktyce – jak to się robi nad Elbą?
70 euro do hektara to dodatkowa dopłata dla gospodarstw uczestniczących w programach ochrony ptactwa i środowiska naturalnego. W zgodzie z naturą – taka dewiza przyświeca gospodarstwu Centrum Szkoleniowo-Testowego z Köllitsch w Niemczech.
Jednostka położona jest nad rzeką Elbą, 70 km na wschód od Lipska. – Stąpa się tu po żyznych glebach. Niestety ze względu na wysoką zawartość gliny (15-30%) i występujące w tym regionie letnie susze, pola wymagają wydajnej i szybkiej uprawy – to tzw. gleby minutowe – mówi Ute Jarosch z sekcji szkoleń. Określana w 100-punktowej skali klasa bonitacyjna tutejszych gleb mieści się między 50 a 80 punktów. Potwierdzeniem niekorzystnych warunków wodnych jest z kolei nieduża wartość rocznych opadów – średnio 500 mm. Areał należącego do Centrum gospodarstwa to 925 ha, z czego 660 ha to grunty orne, a 265 ha zajmują użytki zielone z czego zdecydowana większość zagrożona jest okresowymi podtopieniami występującej z brzegów rzeki. To tereny cenne przyrodniczo. Jak mówi Jarosch – łącznie ponad 450 ha znajduje się w strefach ochrony wody i przyrody.
W strukturze upraw dominują zboża (pszenica, jęczmień i owies), kukurydza, rzepak, buraki cukrowe i rośliny białkowe. Jak na nie najgorsze warunki glebowe plony upraw nie zachwycają. W ubiegłym suchym roku udało się zebrać ok. 6 t/ha pszenicy, 6,5 t/ha jęczmienia zimowego i 63 t/ha buraków cukrowych. Istotną gałąź produkcji polowej stanowią rośliny białkowe i energetyczne (wierzba i topola – głównie na opał).
Plony pierwszej z nich przeznaczone są w całości na pokrycie zapotrzebowania na bogatą w białko pasze dla bydła – Póki co, prowadzone na powierzchni 15 ha uprawy soi przynoszą słabe plony na poziomie ok 1,3 t/ha – mówił nam Nico Wolf, młody agronom, który wykształcił się w tym ośrodku. Jego koledzy na co dzień testują różne techniki siewu i strategie zwalczania chwastów. Warto podkreślić, że nieodłącznym elementem wszystkich upraw w gospodarstwie są parcele odchwaszczane ręcznie – to także etap badań nad wpływem stosowanych środków ochrony roślin na plon i środowisko glebowe. Zarówno w przypadku soi, jak i innych upraw gospodarstwo korzysta z map satelitarnych i prowadzi monitoring pogody.
Gospodarstwo uczestniczy w programie ochrony ptactwa. W zamian za unijną rekompensatę trzeba wygospodarować wąskie pasy nieobsianej lecz uprawionej gleby na obrzeżach pól, zaniechać prowadzenia oprysków i nawożenia w 6-metrowych pasach na granicy pól. Kolejnym wymogiem jest zakładanie wewnątrz upraw zbożowych nieobsianych enklaw o wymiarach 4,5 na 4,5 m w liczbie 2 na każdy hektar uprawy. – To bardzo dyskusyjny sposób troski o populację ptactwa w okolicy – twierdzi Wolf. Nie są to łatwe do realizacji zobowiązania, ale dotacja mocno do tego zachęca.
Gospodarstwo utrzymuje 200 krów mlecznych rasy HF, które dla celów szkoleniowych dojone są zarówno na hali udojowej (rybia ość) jak i przy pomocy robota. Adepci hodowli bydła mogą tu także poszerzyć wiedzę z zakresu chowy krów ras mięsnych: Simental, Angus czy Limousin, których jest łącznie 100 mamek. Warto podkreślić, że pasza objętościowa dla przeżuwaczy w całości produkowana jest w gospodarstwie. Poza tym w obiektach inwentarskich utrzymywanych jest 130 macior z przychówkiem, natomiast pod chmurką 200 owiec rasy merynos i czarnogłówka (mięsne), 50 danieli oraz 5 rodzin pszczelich.
Istotnym atutem kształcenia się w Köllitsch jest możliwość bezpośredniego kontaktu z praktyką rolniczą. To znacznie przyśpiesza zdobywanie wiedzy. Takie podejście warto powielać – zgodnie twierdzą uczestniczący w wyjeździe rolnicy.
Przeczytaj również
W drodze na pola naszą taksówką była przyczepa z siedziskami ze słomianych kostek.
W drodze na pola naszą taksówką była przyczepa z siedziskami ze słomianych kostek.
W drodze na pola naszą taksówką była przyczepa z siedziskami ze słomianych kostek.
Prezentację działalności Centrum poprowadziła Ute Jarosch (stoi od lewej).
Elba – pobliska rzeka wywiera duży wpływ na warunki prowadzenia produkcji rolnej.
Elba – pobliska rzeka wywiera duży wpływ na warunki prowadzenia produkcji rolnej.
Po polach oprowadził nas Nico Wolf (z lewej).
Część 15-ha plantacji soi z przeznaczeniem na pasze dla bydła.
Dotknięte suszą łany pszenicy. Mogliśmy porównać jak w tych warunkach radziły sobie poszczególne odmiany.
Młodzież uchwycona podczas zajęć z produkcji zwierzęcej.
Gnojowice i obornik przetwarza się w biogazowni. Zaledwie 10% jej wsadu stanowi kiszonka z kukurydzy.
Wszystkie krowy utrzymywane są w systemie wolnostanowiskowym. Część starych obiektów w przyszłym roku zastąpią nowe.
Zróżnicowany park maszynowy gospodarstwa w centrum szkoleniowo-testowym.
Zróżnicowany park maszynowy gospodarstwa w centrum szkoleniowo-testowym.