Jesteś w strefie Premium
Ile i jakich produktów rolnych przyjedzie z Ukrainy?

W 2018 r. wejdzie w życie nowe zasady handlu artykułami rolnymi z Ukrainą. Dla polskich rolników oznacza to dodatkowe kłopoty ponieważ nasi Wschodnie sąsiedzi otrzymają kolejne bezcłowe kontyngenty importowe. Ale co ciekawe umową miedzy Unią Europejską, a Ukrainą przewiduje …jej zawieszenie. Takie wnioski mogą składać również organizacje producentów rolnych.
Fakty są następujące. 17 lipca 2017 r. Rada UE zatwierdziła rozporządzenie przyznające Ukrainie dodatkowe preferencje w postaci bezcłowych kwot taryfowych w imporcie następujących produktów:
Omawiane preferencje zostały przyznane na okres trzech lat jednostronnie, czyli bez uzyskania od Ukrainy dodatkowych preferencji na zasadzie wzajemności. Była to jednocześnie autonomiczna decyzja państw Unii Europejskiej, która nie wynikała z Umowy o Całościowej i Kompleksowej Strefie Wolnego Handlu między Unią Europejską a Ukrainą.
- miód - 2 500 ton,
- pomidory przetworzone- 3 000 ton,
- sok winogronowy - 500 ton,
- owies - 4 000 ton,
- pszenicę - 65 000 ton,
- kukurydzę - 625 000 ton, (!!!)
- jęczmień - 325 000 ton,
- kasze i granulki z niektórych zbóż - 7 800 ton.
Omawiane preferencje zostały przyznane na okres trzech lat jednostronnie, czyli bez uzyskania od Ukrainy dodatkowych preferencji na zasadzie wzajemności. Była to jednocześnie autonomiczna decyzja państw Unii Europejskiej, która nie wynikała z Umowy o Całościowej i Kompleksowej Strefie Wolnego Handlu między Unią Europejską a Ukrainą.
Nieskuteczny sprzeciw
Polski rząd podczas negocjacji był przeciwny przyznaniu Ukrainie dodatkowych preferencji, zwłaszcza mając na względzie „wrażliwość dla Polski” niektórych produktów rolnych, proponowanych przez Brukselę. Konkretnie chodziło nam o kukurydzę i pszenicę, ale także przetworzone pomidory.Sprzeciw ten przyniósł pewnie efekt, gdyż wielkość kontyngentów dla Ukrainy jest mniejsza w porównaniu z pierwotną propozycją Komisji Europejskiej z września 2016 r. Zmniejszenie kwot nastąpiło również pod wpływem stanowiska Parlamentu Europejskiego, który zaproponował wykreślenie pszenicy i produktów jej przerobu oraz pomidorów przetworzonych z zakresu produktów objętych dodatkowymi preferencjami. Ostatecznie decyzja została jednak podjęta, a przeciwko głosowała tylko Polska i Łotwa.
Szansa na zawieszenie umowy
Warto zaznaczyć, że rozporządzenie, które prawdopodobnie wejdzie w życie w 2018 r., daje możliwość wycofania preferencji w przypadku, gdyby nadmierny import z Ukrainy zagrażał stabilności rynku wewnętrznego UE, a wnioski w tej sprawie mogą zgłaszać do Komisji Europejskiej również unijne podmioty, pod warunkiem, że reprezentują znaczną część unijnych producentów w danym sektorze. Rozporządzenie nakłada ponadto obowiązek na KE do przedstawiania co roku raportu na temat efektów wprowadzenia dodatkowych kwot taryfowych dla Ukrainy. Ministerstwo rolnictwa już zapowiedziało, że będzie kontynuował monitorowanie wywiązywania się przez Ukrainę z zobowiązań wynikających z umowy.Import pod kontrolą?
Resort rolnictwa zapewnia także, że na bieżąco monitoruje przywóz zbóż do kraju. W roku gospodarczym 2016/2017, czyli od lipca 2016 do kwietnia 2017 do Polski przywieziono 1,1 mln ton ziarna zbóż, czyli o 4% mniej niż przed rokiem.Ziarno zbóż kupujemy głównie z krajów UE, stanowi to 90% całości importu. Największym dostawcą zbóż do Polski były Czechy (395 tys. ton, 36% importu ziarna) i Słowacja (368 tys. ton, 33%). Spośród krajów pozaunijnych najwięcej zbóż przywieziono z Ukrainy (70 tys. ton, 6% importu ziarna), skąd przywożono przede wszystkim kukurydzę (36 tys. ton) i jęczmień (21 tys. ton).
Co ciekawe, z informacji przekazywanych przez Brukselę wynika, że ziarno z Ukrainy trafia głównie do krajów borykających się z deficytem ziarna, czyli do Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii.
Resort rolnictwa zwraca również uwagę, że w bilansie zbożowym ważniejszą pozycją od importu jest eksport, który stanowi ponad 20% zbiorów. W okresie lipiec 2016 – kwiecień 2017 z Polski wywieziono 5,9 mln ton ziarna zbóż, o 29% więcej niż przed rokiem. Oznacza to, że Polska w ostatnich latach zyskała pozycję znaczącego eksportera ziarna wśród państw członkowskich UE.
Dlatego resort rolnictwa deklaruje, że forum Unii Europejskiej będzie nadal zabiegał o:
Jednak problem...
Mimo to zdaniem rządu problem z Ukrainą jest jak najbardziej aktualny. Wynika to z sąsiedztwa rynku ukraińskiego, gdzie ceny ziarna są niskie oraz importu ziarna, co może mieć niekorzystny wpływ na rynek ziarna w Polsce oraz warunki gospodarowania rodzimych producentów zbóż, szczególnie w przygranicznych regionach kraju.Dlatego resort rolnictwa deklaruje, że forum Unii Europejskiej będzie nadal zabiegał o:
- zwiększenie ochrony celnej unijnego rynku zbóż,
- podniesienie ceny interwencyjnej zbóż, w celu zwiększenia efektywności mechanizmu interwencji na tym rynku.