StoryEditor

Mleczne gospodarstwo w Niemczech

Uzupełnienie artykułu pt. „Niemcy chcą produkować na potęgę” ze str. 10 „top bydło” (w wydaniu 3/2015 „top agrar Polska”).
24.02.2015., 14:02h

W ramach "Press Tour 2014" zorganizowanego przez niemiecką organizację hodowców bydła DHV redakcja "top agrar Polska" miała okazję zwiedzić trzy gospodarstwa mleczne. Oprócz fermy Christiana i Bärbel Pohlmann oraz Agrargenossenschaft w miejscowości Hamersleben (opisanych w artukule w wydaniu marcowym "top bydło") gościliśmy na fermie Agrargenossenschaft Ranzig. Poniżej krótka relacja z naszej wizyty.

Łączna powierzchnia, na której gospodaruje ferma Agrargenossenschaft Ranzig (w położonej ok. 90 kg od Berlina miejscowości Ranzig) wynosi 1,36 tys. ha, z czego 105 ha stanowią użytki zielone, a na kolejnych 357 wypasane jest bydło. Struktura upraw to:
– 100 ha rzepaku;
– 518 ha zbóż;
– 443 ha kukurydzy;
– 72 ha traw;
– 96 ha lucerny;
– 105 ha łąk;
– 31 ha ugorów.

Cały areał i produkcja zwierzęca prowadzone są w ramach spółdzielni złożonej nie tylko z rolników, ale także przetwórców mięsa i sprzedawców. W sumie obejmuje 46 członków. Oprócz produkcji mleka (o tym za chwilę) Agrargenossenschaft Ranzig zajmuje się chowem trzody chlewnej. Jej pogłowie to aktualnie 150 loch oraz 1,3 tys. tuczników. Średnio w ciągu tygodnia ubijanych jest 60 świń. Mięso (również wołowina) oraz produkowane z niego wędliny sprzedawane są w łącznie 7 sklepach (m.in. we Frankfurcie nad Odrą), w tym jednym mobilnym. Średnie roczne obroty z tego tytułu sięgają 1,2 mln euro. – Zwierzęta są odchowywane, ubijane i sprzedawane w postaci mięsa i wędlin tylko w naszej firmie. Jeśli produkt finalny z jakiegoś powodu okaże się zły, to możemy obwiniać wyłącznie samych siebie – zaznacza Frank Groß, kierownik gospodarstwa. Kolejne źródło dochodu stanowi elektrownia słoneczna o mocy 617 kWp. Średnie wyniki w gospodarstwie za ostatni rok to:
– 27 prosiąt od lochy;
– 420 dt/ha kiszonki z kukurydzy;
– 50 dt/ha zbóż;
– 35 dt/ha rzepaku;

Stado krów na fermie sięga 680 krów o przeciętnej wydajności ok. 10,6 tys. kg mleka rocznie od krowy. Zwierzęta dojone są na karuzelowej hali udojowej. Ciekawostką jest system automatycznego spryskiwania wymion po doju podczas wychodzenia z hali. System kosztował 10 tys. euro, ale jak twierdzi Christian Rußig – zootechnik na fermie – dzięki niemu znacznie skraca się czas dojenia. Co zaś najważniejsze krowy podczas oddawania mleka obsługiwane są przez zaledwie dwie osoby, przy czym jedna wyłącznie zagania zwierzęta do doju.

Krowy w laktacji podzielono na cztery, a zasuszone na dwie grupy żywieniowe. Najbardziej wydajne zwierzęta otrzymują 51,3 kg świeżej masy w systemie TMR. Pasza przeznaczona jest na 37,6 kg mleka i składa się z w przeliczeniu na pojedynczą krowę z:
– kiszonki z lucerny (5,2 kg);
– kiszonki z kukurydzy (12 kg);
– kiszonki z żyta (11 kg);
– ziarna kukurydzy (2 kg);
– poekstrakcyjnej śruty sojowej o zawartości 49% białka (1,8 kg);
– melasy (1,4 kg);
słomy jęczmiennej (1 kg);
– siana (1 kg).

Legowiska w oborze wykonane są z mieszanki wapna i słomy rzepakowej. Według Christiana Rußiga to rozwiązanie bardzo dobrze się sprawdza, ponieważ na fermie nie ma większych problemów z zapaleniami wymienia. Dużo więcej kłopotów sprawiają racice. – Jeśli masz problem z racicami, to masz problem ze wszystkim. Mastitis czy biegunki znacznie łatwiej leczyć i nie maja tylku konsekwencji – uważa Rußig.

Zwierzęta zacielone są przeciętnie w wieku 16 miesięcy, tak że pierwsze wycielenia mają miejsce po osiągnięciu 25 miesiąca życia. Jałówki zacielane są nasieniem seksowanym, zaś spośród wszystkich porcji nasienia to pochodzące od buhajów genomowych stanowi ok. 40%. Cielęta, które przychodzą na świat odchowywane są przez 5 dni na siarze w igloo na zewnątrz budynku. Następnie przechodzą do kojców grupowych w pomieszczeniu, gdzie otrzymują preparat mlekozastępczy z automatów.

Gospodarstwo posiada aktualnie 5,4 mln kg kwoty mlecznej. Za litr białego surowca farmerzy otrzymuja (od mleczarni DMK) 28 eurocentów, ale jeszcze w listopadzie zapłata sięgała 31 eurocentów. Obniżka to zła wiadomość dla fermy, ponieważ jak wylicza Frank Groß, aktualnie litr mleka produkowany jest za ok. 33–34 eurocenty. – Tak duża różnica wynika ze znacznej liczby zatrudnionych pracowników. W całej firmie zatrudniamy 82 osoby, a do tego jeszcze 14 praktykantów – argumentuje kierownik fermy.    mj

Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 23:47