StoryEditor

Myśliwi sprawdzają szybkie testy na ASF. "Po raz pierwszy na taką skalę"

Polski Związek Łowiecki sprawdza przydatność szybkich testów na ASF. Badaniom w terenie zostanie poddanych 500 dzików odstrzelonych przez myśliwych. - Badania te są po raz pierwszy przeprowadzone w takich warunkach i na taką skalę – wyjaśnia nam prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor PIWet-PIB.
15.03.2021., 14:03h
Państwowy Instytut Weterynaryjny PIB w Puławach współpracując z Głównym Inspektoratem Weterynarii wraz z wybranymi laboratoriami Zakładów Higieny Weterynaryjnej (w Gdańsku, Krośnie, Siedlcach, Ostrołęce) oraz Polskim Związkiem Łowieckim uczestniczy w procesie oceny testu firmy Allbiotech, służącego do wykrywania antygenu wirusa ASF (ASFV). 

Jak wyjaśnił nam prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor PIWet-PIB, ocena zostanie przeprowadzona w trzech etapach. 

- W pierwszym etapie myśliwi/personel Inspekcji Weterynaryjnej, przeszkoleni przez firmę Allbiotech, pobiorą próbki krwi od odstrzelonych dzików oraz wykonają testy terenowe wg instrukcji opracowanej przez producenta, w miejscach przechowywania tusz odstrzelonych dzików. W drugim, próbki krwi zostaną przekazane laboratoriom ZHW, w których zostanie przeprowadzona ponowna ocena z wykorzystaniem testu antygenowego firmy Allbiotech oraz metodą real-time PCR (qPCR) w celu porównania nowego testu. I w trzecim etapie, po badaniu w ZHW, próbki zostaną przesłane do Krajowego Laboratorium Referencyjnego ds. ASF w PIWet-PIB w Puławach, gdzie zostanie przeprowadzone ponowne badanie testem real-time PCR – poinformował nas dyrektor Niemczuk.

Następnie, po analizie otrzymanych wyników z trzech etapów badania, zespół naukowców z Krajowego Laboratorium Referencyjnego ds. ASF, wyda opinię na temat przydatności diagnostycznej testu.

Podstawą do interpretacji wyników badań będą dyspozycje rekomendacji międzynarodowych organizacji, zawarte w Decyzji Komisji z dnia 26 maja 2003 r., zatwierdzającej podręcznik diagnostyczny dotyczący ASF. 


Myśliwi przetestują 500 dzików


Jak poinformował nas prof. Niemczuk, gromadzenie próbek oraz pierwsze badania z wykorzystaniem testu firmy Allbiotech rozpoczęły się w ciągu ostatnich dni i będą kontynuowane do momentu przeprowadzenia analiz próbek pochodzących od 500 dzików. 

- Badania te są po raz pierwszy przeprowadzone w takich warunkach i na taką skalę. Mają one zweryfikować, czy test ten może posłużyć do wstępnej, szybkiej diagnostyki ASF u dzików w warunkach terenowych (odczyt wyniku odbywa się po 10-15 min.) – zaznacza dyrektor.


Czym jest szybki test diagnostyczny ASF Ab?


Zestaw firmy Allbiotech opiera się na teście immunochromatograficznym z przepływem bocznym. Zasada jego działania polega na wykrywaniu antygenu (białka) ASFV. Badanie to różni się od metod konwencjonalnych oraz dotychczas zalecanych, przez Światową Organizację Zdrowia Zwierząt (OIE), czy też Europejskie Laboratorium ds. ASF (CISA-INIA, Valdeolmos, Hiszpania), które rekomendują diagnostykę przy użyciu qPCR oraz metod serologicznych (ELISA/IPT-IB). Instytucje te wskazują, że testy oparte na wykrywaniu antygenu mogą mieć jedynie zastosowane dla ostrej formy ASF, u zwierząt wykazujących już objawy kliniczne ASF. Mając to na uwadze, ocena ma określić, na ile skuteczny jest zestaw opracowany przez firmę Allbiotech.

- Warto zauważyć, że aktualnie prowadzona diagnostyka ASF, oparta na zalecanych metodach, pozwala na sprawne uzyskiwanie wiarygodnych wyników badań. Nasze działania w tym zakresie są weryfikowane przez Europejskie Laboratorium ds. ASF w Hiszpanii, gdzie ponownie badane są próbki dodatnie z Polski. Wiadomo, że szybkie wykrywanie nowych ognisk u świń i przypadków ASF u dzików ma istotne znaczenie w zwalczaniu choroby, należy jednak pamiętać, że w obecnej sytuacji kluczowe znaczenie ma jak najszybsze pozyskiwanie próbek od świń z podejrzeniem choroby oraz sprawna lokalizacja i zabezpieczanie zwłok dzików, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się zakażenia na nowe obszary a proces kończy się wykonaniem badań z wykorzystaniem wiarygodnych rekomendowanych metod badawczych, które wykonane są przez wykwalifikowany personel – dodaje dyrektor.

Czy możemy się spodziewać, że myśliwi już niedługo będą stosować te testy masowo w całej Polsce? Na to pytanie odpowiedź poznamy po zakończeniu badań i analiz z nimi związanymi, jak również po opracowaniu raportu. 

- Raport z konkluzją zostanie przedstawiony Głównemu Lekarzowi Weterynarii, który podejmie ostateczną decyzję – wyjaśnia prof. Niemczuk. 


Kamila Szałaj, fot. Facebook/Polski Związek Łowiecki, Andrzej Wierzbieniec
Kamila Szałaj
Autor Artykułu:Kamila Szałaj Redaktorka portalu tygodnik-rolniczy.pl i Tygodnika Poradnika Rolniczego. Kamila Szałaj jest ekspertką z zakresu polityki rolnej w Polsce oraz rynków rolnych. Specjalizuje się także w kwestii dopłat bezpośrednich i dotacji dla rolnictwa. Podejmuje też tematy dotyczące bezpieczeństwa w rolnictwie oraz interwencji w obronie rolników. Zdobyła 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie KRUS „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. W 2018 roku odznaczona przez ministra rolnictwa medalem Zasłużony dla Rolnictwa.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 03:57