StoryEditor

Zmowa przy sprzedaży maszyn rolniczych? Największe przeszukanie w historii UOKiK!

Jednoczesne przeszukanie aż dziesięciu siedzib producentów i dealerów maszyn rolniczych było jedną z największych akcj Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Postępowania toczą się wobec sprzedaży maszyn marki Class, New Holland Agriculture, Case IH, Steyr Traktoren, oraz Massey Ferguson, Fendt oraz Valtra. – Postępowania wyjaśniające prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom – informuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
20.06.2023., 08:06h
Informacja, że sprzedaż maszyn rolniczych większości popularnych marek może odbywać się z naruszeniem reguł konkurencji dotarła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

– Wszczęliśmy trzy postępowania wyjaśniające i uzyskaliśmy zgodę sądu na przeszukania w siedzibach 10 producentów oraz dealerów maszyn rolniczych. To jedno z największych przeszukań w historii Urzędu. Zebraliśmy obszerny materiał dowodowy, który obecnie analizujemy – mówi Tomasz Chróstny. 

Niedopuszczalne jest zarówno naruszenie konkurencji, jak i działanie na szkodę polskich rolników. Biorąc pod uwagę liczbę podmiotów, które mogły dokonać naruszeń oraz popularność sprzedawanych marek, może okazać się, że w ostatnich latach rolnicy byli pokrzywdzeni przy zakupie bardzo wielu maszyn rolniczych. Przeszukania odbyły się w ramach trzech odrębnych postępowań wyjaśniających, dotyczących marki:
  • Class,
  • New Holland Agriculture, Case IH, Steyr Traktoren,
  • Massey Ferguson, Fendt oraz Valtra
Podejrzewane przez Urząd działanie mogło polegać na podziale rynku. To jedna z najbardziej szkodliwych praktyk ograniczających konkurencję, w ramach której przedsiębiorcy zamiast konkurować pomiędzy sobą, dokonują podziału określonych obszarów rynku. W praktyce oznaczałoby to, że poszczególni dealerzy mogliby sprzedawać maszyny tylko klientom, którzy mieszkają lub prowadzą działalność gospodarczą na przydzielonym im obszarze. W takich sytuacjach rolnik, który chciałby skorzystać z oferty innego dealera, mógł być odsyłany do tego, w obszarze którego znajdowało się jego gospodarstwo. Potencjalny nabywca mógł w takim przypadku otrzymywać zawyżoną ofertę, aby zniechęcić go do zakupu u dealera spoza swojego obszaru. Ponadto Urząd podejrzewa, że przedsiębiorcy mogli ustalać między sobą również ceny maszyn rolniczych lub wymieniać informacje na temat ich wysokości.

W toku postępowania UOKiK sprawdzi, czy mogło dojść do niedozwolonych ustaleń oraz czy brali w nich udział producenci, jak i dealerzy maszyn rolniczych. Gdyby podejrzenia UOKiK potwierdziły się, oznaczałoby to, że rolnicy mogli zostać pozbawieni możliwości wyboru sprzedawcy maszyn rolniczych oraz płacić za nie więcej niż w warunkach uczciwej konkurencji. 

Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes Urzędu rozpocznie postępowania antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.

Dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar. Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy z Prezesem UOKiK w charakterze „świadka koronnego” oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. 

Źródło: Materiały prasowe UOKiK
Fot: UOKiK
Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 18:59