Pasja wykuta w kamieniu

Okazuje się, że rzeźbić można we wszystkim, także w kamieniu polnym. Taką pasję można łączyć nawet z bieganiem i prowadzeniem gospodarstwa.
Czasochłonna pasja
Krzysztof Kosiarkiewicz wszystkie kamienie do prac przywozi ze swoich pól lub z pól sąsiadów, którzy ich nie chcą. Do swojego gospodarstwa przewozi je specjalnie przystosowanym chwytakiem zaczepianym na TUZ ciągnika.– Rzeźbię wtedy, kiedy pozwala mi czas. Na wykonanie jednej rzeźby trzeba poświęcić minimum 200–300 godzin – dodaje rolnik-rzeźbiarz. Do tej pory najbardziej czasochłonne było wyrzeźbienie pumy śnieżnej w skali 1 : 1 w kamieniu o wysokości 2,5 m i wadze ok. 7,5 t.
Niebezpieczna pasja
– Rzeźbienie w kamieniach jest niezwykle trudne i niebezpieczne, głównie ze względu na odpryski. Dlatego pracuję zawsze w masce ochronnej – wyjaśnia rzeźbiarz. Rzeźbi dla siebie i dla własnej satysfakcji. Jednak przyznaje, że być może kiedyś zacznie je robić na sprzedaż pod zamówienie klientów.Przyszłość w kamieniu
Krzysztof Kosiarkiewicz planuje wyrzeźbienie orła lądującego na rybie i chce ustawić go w ogrodzie.– Do wykonania tej rzeźby będę potrzebował trójkątnego kamienia. W szerszej części kamienia będą znajdowały się skrzydła, a w węższej ryba – mówi rolnik. Kosiarkiewicz zajmuje się w przerwach między treningami do maratonów – jego drugą pasją jest bowiem bieganie.
Biegiem przez życie
Rolnik-sportowiec pierwsze kilometry przebiegł w technikum, gdzie należał do klubu sportowego. Jego karierę przerwała jednak kontuzja i porzucił ten sport na kilkanaście lat.– Do biegania wróciłem w wieku 40 lat. Zaczynałem od biegu na 5 i 10 km. Pierwszy półmaraton (21,0975 km) przebiegłem w Pile – wspomina rolnik-sportowiec.
– Brałem udział również w Runmageddon Hardcore, czyli ekstremalnym biegu z przeszkodami. Dystans tego biegu to 21 km i 70 przeszkód do pokonania. Startowałem w grupie elity i każdą przeszkodę musiałem pokonać sam, bez niczyjej pomocy. Przyznaję, że było to czasami trudne - wyjaśnia rolnik sportowiec.
Przeczytaj również

Pierwszą rzeźbą Kosiarkiewicza był krokodyl

Ogród Kosiarkiewiczów zdobi równiez sowa

Nad wyrzeźbieniem pumy rolnik-rzeźbiarz spędził około 800 godzin

Ostatnią pracą Kosiarkiewicza jest waran goulda w skali 1:1

Oprócz tego, że Kosiarkiewicz jest rolnikiem to jeszcze jego drugą pasja jest sport. Bierze udział w licznych biegach długodystansowych