StoryEditor

Pomoc suszowa 2023: aplikacja nie działa prawidłowo. Jakie błędy najczęściej występują?

  Podlaska Izba Rolnicza wymienia szereg nieprawidłowości, które występują podczas wypełniania wniosków suszowych w aplikacji. Z czym rolnicy mają największe problemy?
11.08.2023., 10:08h

Komisje suszowe lustrują pola, a rolnicy walczą z wypełnieniem wniosków suszowych w aplikacji. Podobne problemy z funkcjonowaniem rządowego narzędzia były zgłaszane już w zeszłym roku i jak widać… niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Obiecywano, że błędy zostaną wyeliminowane, a tymczasem znów pojawiają się problemy. Susza na przełomie maja i czerwca spowodowała dotkliwe straty w uprawach, których rośliny nie zdążyły nadgonić i wiele kłosów jest pustych, a zbiór był utrudniony przez pogodę. Na wielu polskich polach, zboża, których dawno powinno tam nie być nadal są nie zebrane.

Jakie błędy występują w aplikacji suszowej?

Błędne zaciąganie danych z map – rozbieżności w powierzchni gospodarstwa

Podlaska Izba Rolnicza twierdzi, że aplikacja suszowa podczas importowania danych z e-wniosku pobiera powierzchnie z mapy a nie z podsumowania wniosku obszarowego, dane te często różnią się między sobą o 0,01 ha. Powinniśmy podawać powierzchnię wg wniosku obszarowego z podsumowania, a nie z mapy, nie jest to jednak możliwe, bo jeśli nawet wpiszemy, że strata wynosi o ten 0,01 ha mniej to i tak, cała powierzchnia jest brana jako podstawa do potencjalnych przychodów. Dane o uprawach zaczytują się automatycznie nie ma możliwości ich modyfikacji. Rolnik, który wypełnia jednocześnie wniosek o szacowanie strat w wersji papierowej do gminy będzie miał różnice powierzchni z wersją elektroniczną, ponieważ wypełni go na podstawie wydrukowanego wniosku.

Dodatkowo we wniosku składanym do gmin nie ma informacji o wydatkach poniesionych w związku z prowadzoną produkcją zwierzęcą. Zatem dane brane do wyliczeń % strat nie będą spójne w obydwu wnioskach.

- Jeżeli powyższa sytuacja nie będzie problemem dla ARiMR podczas rozpatrywania wniosków o przyznanie pomocy, to jest to kwestia tylko wymagająca wyjaśnienia ogólnego ze strony resortu rolnictwa, jak należy postępować w takich przypadkach, jeśli natomiast ARiMR miałaby wzywać rolników do korekt wniosków, to należałoby już teraz przeanalizować problem i go naprawić – tłumaczy Grzegorz Leszczyński, prezes PIR.

Stan zwierząt we wniosku suszowym

Wniosek o szacowanie szkód powinien zawierać informację o liczbie zwierząt utrzymywanych w gospodarstwie rolnym, ale nie wskazano jednaj konkretnej daty, czy też okresu z jakiego ten stan zwierząt należy podać. Wnioski do gmin będą składane w innym terminie niż wnioski elektroniczne, więc Podlaska Izba Rolnicza zwraca uwagę, na to, że liczba może się różnić, w niektórych przypadkach znacząco – na przykład po sprzedaży zwierząt.  

- Jednocześnie należy wskazać, że niezasadnym jest podawanie wszystkich sztuk zwierząt na stanie tj. wszystkich grup technologicznych, które są w posiadaniu rolnika, np. rolnik zajmujący się produkcją mleka posiada na stanie krowy mleczne oraz jałówki i jałoszki w różnym wieku, które obecnie są utrzymywane na poczet remontu stada podstawowego w przyszłości. W gospodarstwie specjalizującym się w produkcji mleka cielęta, jałoszki, jałówki nie dają absolutnie żadnego dochodu a jedynie generują koszty, ponieważ wymagają wyżywienia, leczenia itp. Racjonalnym byłoby podawanie tylko grup potencjalnie towarowych a więc tych, z których bezpośrednio rolnik czerpie korzyści finansowe, czyli np. w przypadku produkcji mlecznej rolnik powinien wykazać ilość krów mlecznych oraz ilość sztuk pozostałych grup technologicznych, ale tylko tych, które są sprzedawane z różnych powodów i wtedy faktycznie dają przychód finansowy. Sztuki pozostające na remont stada podstawowego nie powinny być wykazywane we wniosku, a jeśli muszą być podawane nie powinny być wliczane do przychodu generowanego przez te zwierzęta. Kwestia ta wymaga pilnego wyjaśnienia ponieważ rolnicy zaczynają składać wnioski do gmin i nie wiadomo w jaki sposób mają podawać zwierzęta — nie istnieje instrukcja, która by to szczegółowo precyzowała – podaje prezes Leszczyński.

Pomoc jest niesprawiedliwa

PIR podaje, że według rolników niesprawiedliwe, jest to, że pomoc będzie przysługiwać tylko dla tych gospodarstw, w których powstałe szkody wynoszą powyżej 30% rocznej produkcji.

- Gospodarstwa specjalizujące się w różnych działach produkcji zwierzęcej nie będą w stanie spełnić tego wymogu, a ich straty nie są absolutnie mniejsze niż gospodarstw specjalizujących się w produkcji roślinnej. Niejednokrotnie ich baza paszowa pochodzi nie tylko z własnego gospodarstwa, ale również z zakupu, także ich koszty wzrosną o wiele bardziej, co ze względu na wytyczne nie zostanie uwzględnione w szacowaniu strat (wydatki na pasze tylko do wysokości strat w gospodarstwie). Podkreślić należy, że ceny nasze wzrosną zatem susza przełoży się nie tylko na obniżkę plonów, ale na wzrost kosztów utrzymania zwierząt, ponadto rolnicy na chwilę obecną mają jeszcze zapasy paszy z roku poprzedniego i zaczną zakupywać ją dopiero za kilka miesięcy. Jak więc ująć to w wydatkach poniesionych w związku z prowadzoną produkcją zwierzęcą – tłumaczy Podlaska Izba Rolnicza.

Grzegorz Leszczyński podkreślił, że należy przeanalizować sytuację rolników z produkcją zwierzęcą, która jest bardziej wymagająca i pracochłonna i nie może być powodem dyskryminacji podczas wyliczeń strat w gospodarstwie rolnym spowodowanym suszą.

Wniosek PIR został skierowany do Wiktora Szmulewicza z Krajowej Rady Izb Rolniczych. Rolnicy liczą na pomoc w tej sprawie.

Hodowcy potrzebują wsparcia

4 sierpnia br. zachodniopomorscy rolnicy zorganizowali protest, którego głównym postulatem było pominięcie hodowców w pomocy suszowej. 

- Głównym tematem protestów jest ominięcie hodowli w pomocy suszowej. Jako hodowcy, nie tylko z terenu Choszczna, ale także z całego woj. zachodniopomorskiego mamy problemy, ze względu na to, że karmimy zwierzęta paszą z tegorocznych zbiorów, była susza. Cena mleka to obecnie 1,5-1,6 zł/l - mówił Jakub Buchajczyk, rolnik z okolicy Choszczna.

- Mamy zapewnienie z ministerstwa rolnictwa, że chcą podjąć dialog, ale my te rozmowy chcemy przyspieszyć - dodał Buchajczyk. Wspomniał, że rozmowy na temat rozdzielenia produkcji zwierzęcej i roślinnej w szacowaniu strat suszowych trwają od kilku lat, ale niestety rząd zasłania się przepisami UE i niemożnością ich zmiany.

Co na to resort rolnictwa?

Sprawa była poruszana naprawdę wielokrotnie. Zmusiła rolników do wyjścia na drogi, kierowane było w tej sprawie wiele apeli, jednak niewiele w tym zakresie udało się zdziałać. Minister Telus obiecał przygotować rozwiązania, które miałyby rozwiązać problemy hodowców.

Wczoraj w resorcie rolnictwa odbyło się spotkanie z rolnikami z Zachodniopomorskiej Solidarności RI. Minister Telus poinformował, że decyzją podjętą na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów zakłady mleczarskie zostały włączone do listy zakładów objętych wsparciem, jako energochłonne.

– To powinno dać pozytywny impuls i może wpłynąć na poprawę sytuacji na rynku mleka – powiedział minister.

Szef resortu rolnictwa poinformował rolników, że zwrócił się z pismem do Komisji Europejskiej w sprawie rozdzielania produkcji roślinnej od produkcji zwierzęcej w celu zwiększenia możliwości udzielania pomocy kleskowej.

– Czekamy na odpowiedź Komisji w tej sprawie, jeśli będzie pozytywna to wprowadzimy wdrożymy ją w życie – zapewnił minister Telus.

Aplikacja mRolnik?

Odpowiadając na pytania rolników dotyczące aplikacji suszowej szef resortu rolnictwa podkreślił, że aplikacja działa, rolnicy mogą wypełniać wnioski, a podpisy będzie można składać po 20 września br.

– Rozpoczęliśmy rozmowy w sprawie stworzenia nowej aplikacji mRolnik, która będzie podobna do aplikacji  mObywatel. Chcemy, aby były w niej zgromadzone wszystkie informacje i aktywności dotyczące rolnictwa – poinformował Robert Telus.

Minister zaznaczył, że komisje klęskowe działają już w terenie i oceniają straty.

Jak wypełnić wniosek suszowy?

Wsparcie z tytułu suszy w 2023 roku wiąże się z kilkoma komplikacjami ze względu na dwie możliwości złożenia wniosku o oszacowanie strat. O czym trzeba pamiętać i jakich terminów pilnować? Przedstawiamy poradnik krok po kroku.

dkol/ Podlaska Izba Rolnicza/gov.pl/archiwum TAP

Fot. archiwum TAP

 

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 11:20