Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Prawo>Szkody łowieckie>

Nowe prawo łowieckie. Szkody oszacuje sołtys, myśliwy i rolnik

Obrazek

Sejm uchwalił nowe Prawo łowieckie. Nie obyło się bez emocji i ostrych argumentów. Ale dotyczyły one głownie polowań i myśliwych. O rolnikach i szacowaniu szkód nie mówiono prawie nic. Przeciwnicy nowego prawa twierdzą, że wprowadzi ona chaos, który zahamuje odstrzał dzików. A to uniemożliwi walkę z afrykańskim pomorem świń.  

wk7 marca 2018, 11:16
Za nowym prawem łowieckim zagłosowało 221 posłów, przeciwko było 196, a wstrzymało się 7 osób. W trzecim czytaniu wprowadzono jeszcze ważne zmiany w projekcie. Ostatecznie Sejm zgodził się m.in. na:
  • wykreślenie kar za przeszkadzanie w polowaniach,
  • zakaz udziału  dzieci do lat 18 w polowaniach,
  • zakaz wykorzystywania żywych zwierząt w szkoleniu psów myśliwskich,
  • wyłączenie prywatnej działki z terenu z obwodu łowieckiego (właściciel takiej działki automatycznie pozbawia się prawa do odszkodowania za straty łowieckie),
  • łowczy krajowy będzie powoływany przez ministra środowiska spośród trzech kandydatów i odwoływany przez ministra po zasięgnięciu nie wiążącej opinii Naczelnej Rady Łowieckiej,
  • polowania będą mogły odbywa się w odległość 150 m od zabudowań,
  • będzie można nadal dokarmiać zwierzęta,
  • będzie można stosować ołowianą amunicję,
  • nie będzie okresowych obowiązkowych badań dla myśliwych,
  • zostanie przeprowadzona dezubekizacja Polskiego Związku Łowieckiego  

– W zasadzie należałoby teraz minutą ciszy uczcić koniec polskiego łowiectwa. Udało wam się zrobić to, czego nie udało się zrobić zaborcom, nie udało się zrobić komunistom, nie udało się zrobić dotychczas nikomu – właśnie zarżnęliście polskie łowiectwo – podsumował uchwalenie ustawy Bartosz Jóźwiak z Kukiz’15.

Przestaną strzelać?

Z punktu widzenia rolników bardzo ważny wydaje się zapis dotyczący osobistej odpowiedzialności członków kół za zobowiązania finansowe koła. Zdaniem myśliwych doprowadzi to do paraliżu ich działalności, bo nikt nie będzie chciał ponosić ryzyka.

– 1 kwietnia, jeżeli ta ustawa w tej formie wejdzie w życie, zarządy kół łowieckich – myślę, że w większości – złożą dymisje. Dlaczego? Dlatego, że nakładacie Państwo obowiązek odpowiedzialności solidarnej na członków zarządu koła za zobowiązania kół. W związku z tym 1 kwietnia może się zdarzyć, że zarządy po prostu złożą dymisje i nie będzie komu wypisywać odstrzałów – mówiła Urszula Pasławska z PSL.

Również zdaniem innych przeciwników ustawy grozi nam paraliż odstrzałów.

– Wiecie co się stanie? Nie będzie żadnym zarządów, bo nikt nie będzie chciał w tych zarządach zasiadać, i nie będzie żadnego łowiectwa. A w czerwcu rolnicy, nie mając co zebrać, przyjadą kombajnami pod Sejm – mówił Bartosz Jóźwiak z Kukiz’15.

Szacowanie strat po nowemu

Nowa ustawa niewiele zmieni w zasadach szacowania strat wyrządzonych przez dzikie zwierzęta. Za szkody łowieckie będzie odpowiedzialny dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego, a ich szacowania będzie dokonywał 3 osobowy zespół składający się z sołtysa, myśliwego i rolnika. Wniosek o szacowanie strat rolnik będzie składał w gminie, a instytucją odwoławczą będą Lasy Państwowe. To nadleśniczy będzie dokonywał ostatecznych oględzin. W proces szacowania strat zostaną także włączone Izby Rolnicze. Odszkodowanie ma być wypłacone w ciągu 30 dni od momentu doręczenia decyzji. Rolnik będzie miał prawo odwołać się do sądu. 

Kompromis, czyli nikt nie jest zadowolony

Dyskusja nad ustawą była momentami bardzo emocjonalna, ale wszyscy podkreślali, że z tego kompromisu nie jest zadowolony.

– Właściwie mija ponad 1,5 roku od chwili, kiedy rozpoczęło się pierwsze czytanie. Nie są zadowoleni myśliwi, nie są zadowoleni społecznicy, strona społeczna, nie są zadowoleni rolnicy, którym Prawo i Sprawiedliwość obiecywało w kampanii wyborczej sprawiedliwe odszkodowania za szkody łowieckie – mówił poseł Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej.

– Niestety, są tak skrajne poglądy na łowiectwo, na prowadzenie gospodarki łowieckiej i na ochronę przyrody, że jak już powiedziałem, wypracowany kompromis pewnie nie zadowoli wszystkich – podsumował dyskusję minister środowiska Henryk Kowalczyk. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Przypomnijmy, że już teraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz minister środowiska nie wykluczają, że jeżeli nowe prawo łowieckie nie spełni oczekiwań to ustawę trzeba będzie nowelizować. wk


Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)