StoryEditor

Dlaczego suszenie warzyw się opłaca?

Produkują około tysiąca ton suszu rocznie wyłącznie z własnego surowca. Jak okiem sięgnąć rozciągają się pola Ptasińskich: w tym roku 83 ha pietruszki naciowej, 20 siedmiolatki, 25 kopru i 16 kapusty. Gospodarze mają pełną kontrolę nad produkcją od siewów, aż po produkt finalny.
22.01.2020., 16:01h

Pochodzą z Łowicza, ale od 16 lat ich życie i praca toczy się w Ludowie Polskim (około 30 km od Wrocławia). Dariusz i Marzena Ptasińscy na Dolnym Śląsku kontynuują rodzinne, suszarnicze – już można rzec – tradycje rodziny. Najpierw (1995 r.) trzej bracia Ptasińscy założyli wspólne gospodarstwo, specjalizujące się w uprawie i suszeniu warzyw. Obecnie każdy z nich zarządza własnym gospodarstwem w różnych częściach Polski. Dariusz i Marzena, dysponując w Ludowie areałem 277 ha stworzyli suszarnię w 2003 r. Nastawili się na uprawę i suszenie warzyw liściowych: pietruszki, lubczyku, kopru, szpinaku, i szczypiorku, ale również kapusty głowiastej białej.

Dlaczego suszenie warzyw?

Ojciec braci Ptasińskich oprócz plantacji nasiennych (dla PNOS Poznań i Ożarów Mazowiecki) uprawiał też cebulę dla spółdzielni ogrodniczej eksportującej warzywa.
– Eksportowa cebula nie mogła mieć np. popękanej łuski, więc w gospodarstwie pozostawało dużo odsortu – wspomina pan Dariusz. Zrodził się więc pomysł jego zagospodarowania. Powstał projekt suszarni. Cebula była najpierw obierana ręcznie, potem suszona. Susz trafiał w większości do Winiar, zresztą potem nie tylko cebulowy, ale także suszony por, koper i burak ćwikłowy.
– Zresztą, ile pęczków sprzedałbym na giełdzie? A wysuszone, nawet w dużej ilości mogę przechować, czekając na zbyt, czy lepszą cenę – tłumaczy właściciel.

Czytaj dalej na www.warzywaiowoce.pl

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 21:08