StoryEditor

Dramatyczny apel rolników z żółtej strefy ASF!

Nasi Czytelnicy – rolnicy z gminy Jabłoń (woj. Lubelskie), która znajduje się w żółtej strefie ASF – przysłali do nas dramatyczny apel. W obliczu szalejącego pomoru i rosnącego zagrożenia dla swoich gospodarstw są gotowi do podjęcia zdesperowanych działań. Czy dojdzie do tragedii?
Sytuacja wielu gospodarstw rolnych na Podlasiu, Mazowszu i Lubelszczyźnie jest z dnia na dzień coraz bardziej dramatyczna. Zagrożona jest produkcja tysięcy świń oraz tysięcy gospodarstw. W obliczu braku zdecydowanych działań rządu, służb weterynaryjnych i myśliwych w walce z afrykańskim pomorem świń (ASF), rolnicy grożą, że wezmą sprawy w swoje ręce!

Całą treść ich apelu publikujemy poniżej.


W OBLICZU WIELKIEGO ZAGROŻENIA – ASF
   
Producenci trzody chlewnej zrzeszeni w grupach producenckich: POLPIG, PROPIG, BEKON PLUS, M W KOZAK (roczna produkcja 41 000 szt. tuczników) z gminy Jabłoń woj. Lubelskie – żółta strefa ASF.
Zaniepokojeni występowaniem kolejnych ognisk i przypadków ASF, na wspólnym zebraniu podjęliśmy decyzję o powołaniu niezależnej komisji ekspertów do policzenia dzików na naszym terenie, aby udowodnić zatrważającą ich liczbę. Wszelkie przepisy okazały się nieskuteczne w obliczu walki z ASF. Liczenie dzików nie zmniejszyło ich liczby w rzeczywistości tylko na papierze.

Należy zadać pytanie skąd się wziął ASF w Polsce? Przyczyną są dziki – zlikwidujmy przyczynę, a ASF zniknie. Komu jest na rękę aby nadal rozprzestrzeniał się w naszym kraju? Należy podjąć bezwzględne działania w kierunku depopulacji dzików.

Jeśli można zmienić ustawy w stosunku do wymagań od rolników (bioasekuracja), to również trzeba zmienić prawo względem dzików. Jeśli nie zachęcić to zmusić wszystkich, którzy posiadają broń, do zabijania dzików (myśliwi, wojsko, policja). Aby nie ponosić zbędnych kosztów każdego zabitego dzika bez badania poddać utylizacji.

Jeśli populacja państwowych dzików nie ulegnie znaczącemu zmniejszeniu doprowadzi to do wielu tragedii ludzkich. Rolnicy z zachodniej części naszego kraju – ten problem będzie Was dotyczył szybciej niż myślicie. W akcie desperacji niektórzy producenci straszą rozwleczeniem wirusa na cały kraj i nie straszne im żadne kary, bo i tak będą bankrutami. Producenci z naszych grup zrobią wszystko, aby nie zawlec wirusa do swoich chlewni pod warunkiem, że jego presja w środowisku ulegnie zmniejszeniu.
CZYTAJ TAKŻE:
Biebrzański park siedliskiem ASF?
ASF coraz bliżej zakładów mięsnych!

Fot. Pixabay
Anna Kurek
Autor Artykułu:Anna Kurek

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała
Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 22:14