Wirus rzekomego pomoru drobiu (Newcastle Disease, ND) znów zaatakował w Polsce. Jak informuje Główny Lekarz Weterynarii, do końca maja potwierdzono cztery nowe ogniska ND, w tym największe w tym roku, gdzie utrzymywano ponad 1,3 mln kur rzeźnych. Tym samym liczba ognisk w gospodarstwach komercyjnych wzrosła do 30.
Sprawdź też: Nowe przepisy dla hodowców drobiu. Obowiązkowe szczepienia kur i indyków
Nowe ogniska rzekomego pomoru drobiu w Łódzkim i Świętokrzyskim
27. ognisko wykryto 23 maja w miejscowości Mniów (woj. świętokrzyskie). Na niewielkiej fermie utrzymywano 353 kury ogólnoużytkowe. Jak informuje GLW, ognisko miało charakter komercyjny, podobnie jak poprzednie w tej samej miejscowości.
Znacznie większe było 28. ognisko, potwierdzone 26 maja w Janowie (woj. łódzkie, gm. Wolbórz). Tam rzekomy pomór dotknął stado 32 029 kur ogólnoużytkowych. Co istotne – ognisko zostało uznane za kontaktowe względem wcześniejszego przypadku nr 26 w Mniowie.
Największe ognisko roku jest na Mazowszu
Dwa kolejne ogniska stwierdzono 29 maja. Jedno z nich – w miejscowości Adamowo, gm. Bieżuń (woj. mazowieckie) – okazało się rekordowe. Zakażeniu uległo tam aż 1 349 517 kur rzeźnych. To największe ognisko rzekomego pomoru drobiu w Polsce w 2025 roku. Tego samego dnia potwierdzono też 30. ognisko choroby – w Byszewicach (gm. Rawa Mazowiecka, woj. łódzkie), gdzie utrzymywano 33 738 kur rzeźnych.
Miliony ptaków w ogniskach ND
Według najnowszych danych Głównego Inspektoratu Weterynarii w 2025 roku rzekomy pomór drobiu dotknął już ponad 3,5 mln ptaków (a mówiąc dokładniej – 3 540 173 szt. drobiu) w gospodarstwach komercyjnych. Przypomnijmy, że wirus przenosi się błyskawicznie i może wystąpić zarówno na wielkiej fermie, jak i w małym gospodarstwie przydomowym.
- W związku ze stwierdzeniem choroby, zostały wdrożone wszystkie administracyjne działania w celu likwidacji ognisk ND, w tym uśmiercenie ptaków w ognisku i unieszkodliwienie w zakładzie utylizacyjnym, przeprowadzenie oczyszczania i dezynfekcji oraz ustanowienie obszarów objętych ograniczeniami w promieniu co najmniej 3 i 10 km – czytamy w komunikacie GLW.
Na podst. GIW
