StoryEditor

Gigantyczna farma pod dachem

Duński startup Nordic Harvest stworzył w Kopenhadze jedną z największych w Europie wertykalnych farm. Na czternastu poziomach uprawiane są m.in. zioła, sałata czy jarmuż.
08.12.2020., 12:12h

Farma powstała w hangarze, a plony w niej mają być zbierane nawet 15 razy do roku!

– Dzięki temu, że rośliny nie muszą walczyć z naturą, np. z niekorzystną pogodą czy szkodnikami, nie muszą używać siły, aby pobrać z ziemi składniki odżywcze lub wodę, rosną szybciej. W rzeczywistości rosną tylko 2–3 tygodnie. Oznacza to, że możemy siać i zbierać plony w ciągłym procesie 15 razy w roku i wyprodukować 1000 ton surowca na 100 razy mniejszej powierzchni niż gdybyśmy uprawiali je na polu – twierdzi Anders Riemann, założyciel i szef Nordic Harvest.

Podkreślił, że farma nie wykorzystuje w produkcji pestycydów, a 100% wykorzystywanej energii pochodzi ze źródeł odnawialnych.
– Wertykalna farma nie szkodzi środowisku, bo mamy recykling całej wody i substancji odżywczych lub nawozów – dodaje Anders Riemann.

LED zamiast słońca

Rośliny naświetlane są non stop przez ok. 20 tys. specjalnych lamp LED. Jednocześnie pełnią rolę grzejnika dla roślin, dzięki czemu farma nie potrzebuje do produkcji innego ciepła. Wszystkie światła LED są zasilane certyfikowaną mocą turbiny wiatrowej. Obsługą farmy zajmują się roboty. Pierwszy zbiór ma nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku. Oczekiwane jest ok. 200 ton produktów. Roczne zbiory mają wynieść prawie 1000 ton, kiedy farma osiągnie pełną moc, tj. do końca 2021 roku.
Riemann ujawnił, że jego farma wykorzystuje 1 litr wody na 1 kilogram produkcji, czyli 250 razy mniej niż uprawa na polu.

Wszystkie nasze rośliny rosną w wodzie. Nazywa się to uprawą hydroponiczną. Nasiono wysiewa się w małej galarecie, która zarówno odżywia, jak i utrzymuje kiełek w wodzie. Żelowy plaster wygląda jak mała meduza. Kiedy roślina wykiełkuje, galareta rozpuszcza się – wyjaśnia właściciel farmy.

Korzenie zamieniają się w nawóz bio

Na farmie nic się nie nie marnuje. Po zbiorach korzenie wykorzystywane są jako nawóz.
– Fermentujemy korzenie i dodajemy tylko naturalne minerały. Nazywamy go nawozem bio, który działa lepiej i wymaga znacznie mniej zasobów niż nawóz sztuczny – wyjaśnia Riemann. Wszystko jest poddawane recyklingowi i czyszczone.

Po przejściu przez rośliny woda jest czyszczona i wysyłana z powrotem do rośliny. Jednocześnie poddaje się ją napowietrzaniu, aby zapobiec tworzeniu się śluzu wokół korzeni.

– Mamy 100% kontrolę nad pobieraniem wody i składników odżywczych przez rośliny, nic się nie marnuje. Rośliny rosnąc w takich warunkach są całkowicie czyste, dlatego podczas zbioru nie trzeba używać wody do spłukiwania roślin. Oznacza to, że zużywamy 95% mniej wody niż rolnictwo i nic nie emitujemy do przyrody – przekonuje założyciel duńskiej farmy.

Fot. firmowe

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 15:15