StoryEditor

Umowa handlowa między Nową Zelandią a UE. Nowa era handlu od 1 maja

W świetle niedawno ratyfikowanej umowy o wolnym handlu między Nową Zelandią a Unią Europejską, eksperci przewidują znaczące zmiany w handlu międzynarodowym i zrównoważonym rozwoju. Umowa ta, która wejdzie w życie 1 maja, ma potencjał do zacieśnienia powiązań i współpracy, otwierając nowe możliwości dla obu rynków.
30.03.2024., 09:47h

Umowa o wolnym handlu między Nową Zelandią a UE, choć oferuje ograniczone korzyści dla sektora mięsa czerwonego, jest postrzegana jako katalizator usprawnienia przepływu handlu i pobudzenia współpracy.

Handel bez barier. Co nowa umowa handlowa oznacza dla sektora mięsa czerwonego?

Unia Europejska, będąc jednym z kluczowych partnerów handlowych dla nowozelandzkiego sektora mięsa czerwonego, już od trzech lat utrzymuje swoją pozycję jako trzeci największy rynek eksportowy. Zgodnie z wypowiedzią Sirmy Karpeevej, dyrektor naczelnej Stowarzyszenia Przemysłu Mięsnego (MIA), w 2023 roku sektor ten wyeksportował do UE produkty o wartości 1,3 miliarda dolarów, co stanowiło 12% jego globalnego eksportu.

Karpeeva wyraziła jednak pewne zastrzeżenia, zauważając, że obecna umowa o wolnym handlu nie spełnia pełnych oczekiwań branży, której ambicje sięgały znacznie dalej, mając na uwadze bliskie stosunki handlowe między Nową Zelandią a UE. Przyznany dostęp do rynku dla wołowiny, według niej, nie przekłada się na realne korzyści komercyjne, ograniczając się do mniej niż 2% rocznego eksportu wołowiny z Nowej Zelandii i zaledwie 0,2% rocznego spożycia wołowiny w UE.

W obliczu tych wyzwań sektor mięsa czerwonego skupia się teraz na wykorzystaniu umowy o wolnym handlu do usprawnienia handlu i współpracy w obszarach wspólnego zainteresowania, takich jak zrównoważony rozwój, jednocześnie dbając o to, by handel nie napotykał niepotrzebnych przeszkód.

Karpeeva podkreśla, że branża będzie dążyć do przeglądu umowy o wolnym handlu i regularnych dyskusji, mających na celu wyeliminowanie istniejących niedociągnięć, w tym barier pozataryfowych, które obecnie działają jak zbędna biurokracja na granicach, utrudniając wymianę towarów i usług.

- Teraz przyglądamy się wdrażaniu umowy o wolnym handlu i możliwościom, jakie ona stwarza w zakresie usprawnienia przepływu handlu między Nową Zelandią a UE, a także zapewnienia forum współpracy w obszarach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania – zaznaczyła Karpeeva.

Korzyści i wyzwania dla rynku unijnego w ramach nowej umowy

Wejście w życie umowy o wolnym handlu między Nową Zelandię a UE ma potencjał do przyniesienia korzyści producentom wołowiny, jagnięciny, masła, serów oraz innych produktów eksportowych. Natomiast jak już wcześnie wspomniano istnieją pewne bariery pozataryfowe w handlu.

Według Sama Mclvora, dyrektora naczelnego Beef + Lamb New Zealand, przykładem takiej bariery jest unijne rozporządzenie mające na celu ograniczenie wylesiania (EUDR). EUDR może paradoksalnie hamować postęp w dziedzinie ochrony środowiska poprzez wprowadzenie barier handlowych, które nie tylko są krytykowane przez globalnych eksporterów, ale również nie znajdują poparcia wśród europejskich importerów.

Zobacz też: Rozszerzenie ATM na Ukrainę: wypracowano kompromis, o który zabiegała Polska!

Zdaniem McIvora, prawdziwym rozwiązaniem nie jest jednostronne narzucanie regulacji, które mogą zakłócić globalne łańcuchy dostaw i nałożyć ciężar przestrzegania przepisów na producentów z krajów takich jak Nowa Zelandia, gdzie rolnictwo nie jest związane z wylesianiem. Zamiast tego, proponuje on współpracę międzynarodową jako klucz do skutecznego rozwiązania problemu wylesiania.

Ponadto McIvor wyraża obawy, że umowa o wolnym handlu między Nową Zelandią a Unią Europejską, choć stanowi historyczny kamień milowy, może nie przynieść oczekiwanych korzyści dla sektora mięsa czerwonego. Obawia się on, że europejscy konsumenci mogą zostać wystawieni na produkty niespełniające wysokich standardów bezpieczeństwa żywności, dobrostanu zwierząt i ochrony środowiska, które są normą dla nowozelandzkich rolników i eksporterów, co mogłoby podważyć cele UE dotyczące zrównoważonego zaopatrzenia.

image

Polska w czołówce UE w produkcji mięsa. Debata na Europejskim Forum Rolniczym

McIvor podkreśla, że handel jest kluczowy dla przyszłości nowozelandzkiego sektora mięsnego i gospodarki jako całości. 

- Eksport tego sektora wnosi ważny wkład w całą Nową Zelandię, a dokładniej w jej regionalne gospodarki, tworząc miejsca pracy, poprawiając warunki życia i zachęcając do innowacji – wyjaśnił Sam Mclvor.

W jego opinii sprawiedliwy dostęp do rynków międzynarodowych i silne, trwałe relacje handlowe są niezbędne do adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych, potrzeb konsumentów i maksymalizacji wartości każdego zwierzęcia hodowlanego.

Nowa umowa handlowa pomiędzy blokiem krajów unijnych o krajem wyspiarskim na Pacyfiku otwiera nowe perspektywy dla handlu międzynarodowego, ale wymaga również uwagi na potencjalne wyzwania i potrzebę dalszego dialogu i współpracy w celu osiągnięcia wspólnych celów zrównoważonego rozwoju.

Mkh na podst. Euro Meat News, Beef + Lamb New Zealand

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. kwiecień 2024 11:02