StoryEditor

Sadzenie ziemniaków i siew warzyw. Jakie prognozy na sezon 2019?

12.04.2019., 12:04h
Uprawa ziemniaków i warzyw w południowo-zachodniej Polsce nie jest tak popularna, jak pszenicy, rzepaku czy buraków cukrowych. Jest jednak grupa rolników, którzy co rok sieją cebulę, marchew, pietruszkę oraz sadzą ziemniaki. Czy to się opłaca?

Nakłady na produkcję warzyw, czyli zakup materiału siewnego, ochronę i maszyny do zbioru czasami przewyższały w ostatnich latach zyski ze sprzedaży. Ostatniej jesieni warzywa dobrze się jednak sprzedawały, a niektóre, na przykład pietruszka osiągały wysokie ceny. Dlatego ci, którzy nie wycofali się z rynku liczą na odrobienie strat. Producenci większych partii towaru mają umowy z odbiorcami hurtowymi. Pozostali zaopatrują okoliczne targowiska lub sprzedają towar prosto z gospodarstwa.

Takie wysokie ceny nie powtórzą się w 2019 roku

– Rozpoczęliśmy już siewy warzyw na nowy sezon. Jest posiana już marchewka na wczesny zbiór. Obecnie jak widzimy tutaj za moimi plecami zaczynamy sadzić kartofle. Kartofle rozpoczęliśmy wczoraj sadzić, ponieważ wskaźniki naturalne czyli mniszek lekarski (mlecz) już zaczął kwitnąć. Jest to taki naturalny wskaźnik, że gleba już zdążyła już zagrzać się do temperatury właściwej aby można było rozpocząć proces sadzenia kartofli czy ziemniaków – mówi Barnard Marks, rolnik z Ligoty Krapkowickiej (woj. opolskie).

Zdaniem producenta ziemniaków, ubiegły rok pokazał, że na ziemniakach naprawdę można było dobrze zarobić. Jedna z roślin, która pokazała przyzwoity, opłacalny zysk z hektara. Pozostałe rośliny warzywne – podobnie. Dlatego spodziewa się, że w tym roku będzie duża obsada, duże zasiewy warzyw i ceny znowu poleca w dół, będą niskie, graniczące z opłacalnością.

– Pozostajemy w tej samej powierzchni, wolumie magazynowym, ponieważ magazyn jest przystosowany do tej ilości, raczej nie zwiększamy , pozostajemy na tym samym poziomie, czyli ziemniaków sadzimy około 35 ha, marchewki 10 ha, 12 ha cebuli, i innych korzennych tez tam do 10 ha będą sadzone/siane.
Tutaj w tej technologii uprawiamy ziemniaka, ze obsypujemy małą redliną, dajemy możliwość szybkiego nagrzania się jeszcze lepiej ziemi, a tuż przed wschodami ziemniaków w górę obsypujemy i wtedy ronimy bardzo duży kopiec, taki żeby mocno przykryć te ziemniaki, żeby nie było zielonych ziemniaków, żeby kopiec był bardzo duży. Tutaj sadzimy głęboko żeby nie było możliwości, że ziemniak wyjdzie poza redlinę, że jest zielony –dodaje rolnik z Ligoty Krapkowickiej.

Pszenica – nie, warzywa – tak!

– W tym roku zdecydowaliśmy się na większą ilość posiania pietruszki,  można powiedzieć cena była dobra. Susza w Polsce spowodowała, że podrożało wszystko. No my będziemy siać jeszcze troszkę marchewki, cebuli będziemy próbowali posiać w tym roku. Ja mam o tyle dobrze, że mam dwa punkty swoje z jajkami, także sprzedaje wszystko u siebie, bezpośrednio klientowi. No i myślę, że to się uda – prognozuje Szymon Bryjka, rolnik z Jarnołtowa.

Jego zdaniem uprawa zbóż w tym sezonie nie będzie opłacalna, dlatego lepiej zasiać więcej warzyw.

– No u nas nikt tego nie sieje, można powiedzieć, że mało się tego sieje. Każdy się nastawia na pszenicę, ale to w tym roku nieciekawie się będzie przedstawiać, bo nawozy azotowe późno były podane, a zboża stoją w miejscu i myślę, że będzie trzeba troszkę więcej warzyw posadzić i posiać. Tu mamy posiane około 1 ha, to jest marchewka, pietruszka i cebula. Będziemy jeszcze sadzić tutaj 3 ha ziemniaków. W zeszłym roku to mi dość wyszło, bo sprzedałem wszystko w swoich sklepach, nie musiałem nic oddawać jakiejś tam hurtowni, tylko wszystko poszło u siebie. I w tym roku chcemy to samo zrobić. No 3 ha, wszystko sprzedaż na bieżące potrzeby – mówi rolnik z Rarnołtowa.

Zapasy warzyw na wykończeniu

– W ubiegłym roku wszystko sprzedaliśmy, bardzo dobrze się towar sprzedawał, zapotrzebowanie było bardzo duże dlatego nie ma żadnego stanu zapasu magazynowego, w magazynie nic nie zostało – dodaje Bernard Marks z Ligoty Krapkowickiej.

Ale problémem dla producentów warzyw i ziemniaków jes susza, która już jest widoczna na polach. Bez nawadniania trudno będzie do wysokie plony i zwrot kosztów, które w uprawie warzyw są kilkukrotnie wyższe niż w uprawie zbóz, rzepaku czy buraków cukrowych.

Tekst: Karolina Krompaszczyk, Mariusz Drożdż, Bartłomiej Czekała
Zdjęcia: Mariusz Drożdż
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 05:25